Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczawnica: spadkobiercy działek na Palenicy chcą odzyskać majątek

Józef Słowik, Stanisław Zachwieja
Dolna stacja kolei linowej na Palenicę leży na gruntach, które należały do rodziny Stadnickich
Dolna stacja kolei linowej na Palenicę leży na gruntach, które należały do rodziny Stadnickich Stanisław Zachwieja
Wywłaszczeni w PRL-u spadkobiercy chcą odzyskać tereny, na których stoi dolna stacja kolei linowej na Palenicę w Szczawnicy. Tym samym PKL może stracić działki, które otrzymał na wieczyste użytkowanie.

W 1948 r. dekretem Bolesława Bieruta Stadniccy utracili swoje dobra w Szczawnicy. Po tych trudnych czasach wyjechali z kraju. W latach 80. Polskie Koleje Linowe rozpoczęły budowę kolei linowej na Palenicę. Inwestycję ukończono w 1991 r. Do tego czasu PKL stały się - na mocy decyzji Urzędu Wojewódzkiego w Nowym Sączu - użytkownikami wieczystymi tego terenu.

W 1997 r. spadkobiercy rodziny Stadnickich zaczęli walkę o zwrot swojego majątku w Pieninach. W 2004 r. rodzinie udało się odzyskać większą część zagarniętych przez władze PRL nieruchomości. Jednak nie wszystkie. Wśród nich działkę pod dolną stacją Kolei Linowej Palenica. Stacja położona jest na kilku działkach, a ich właścicielem są nie tylko Mańkowscy, ale i Skarb Państwa oraz Urząd Miasta i Gminy Szczawnica.

Krzysztof Mańkowski, prezes spółki Thermaleo, prawnuk hr. Stadnickiego, do sprawy ostatecznego odzyskania działek pod dolną stacją podchodzi ze spokojem. Jest pewny wygranej. Przypomina, że jego rodzina na drodze sądowej odzyskała już większość nieruchomości w Szczawnicy. Teraz przyszedł czas na działkę, z której korzysta PKL.

- Czekamy na ruch Polskich Kolei Linowych - mówi Mańkowski. - Wiemy, już że PKL domagają się anulowania pewnych decyzji, które zapadły, a które dotyczyły zwrotu naszych nieruchomości. Na razie nie są chętne do rozmów. Według mnie, negocjacje to rozwiązanie lepsze niż toczenie bojów w sądzie. Mańkowski twierdzi, że zwrot nieruchomości jest wpisany do umowy ze Skarbem Państwa, która gwarantuje spadkobiercom, że cały utracony majątek powróci do uzdrowiska.

Prezes nie chce zdradzać, o jaką formę zadośćuczynienia będą się starać. Zdaniem Pawła Murzyna z PKL, to nie przedsiębiorstwo jest stroną w tej sprawie, ale Skarb Państwa. - My za te działki zapłaciliśmy Skarbowi Państwa. To on powinien zabezpieczyć roszczenia rodziny Stadnickich, a jeżeli trzeba będzie, także i nasze - stwierdza.

Andrzej Laszczyk, prezes PKL, zapewnił nas, że dokładnie rozezna sprawę i wyjaśni ją.

Odebranie

Majątek Stadnickim został zabrany (łącznie 181 nieruchomości) w 1948 r. We wrześniu 2001 r. minister zdrowia stwierdził nieważność decyzji swego poprzednika w sprawie przejęcia przez państwo uzdrowiska Szczawnica.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto