Według ustaleń policji, mężczyzna, który zmarł na skutek obrażeń doznanych w wypadku na drodze krajowej nr 28 w Gorlicach, jechał swym samochodem prawidłowo, gdy czołowo zderzył się z nim inny samochód osobowy.
- Mieszkaniec Gorlic, mający 42 lata, jechał volkswagenem golfem od centrum Gorlic w kierunku Biecza - relacjonuje starszy aspirant Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy Powiatowej Komendy Policji w Gorlicach. - Gdy znajdował się w okolicach skrzyżowania z ulicą Przemysłową w poślizg wpadła toyota corolla. Corolla, której kierowcą był mężczyzna także mieszkający w Gorlicach, zjechała na pas ruchu, którym podążał, golf i tam obydwa pojazdy zderzyły się czołowo.
To był dopiero początek tragicznego ciągu zdarzeń na drodze krajowej nr 28.
Na już rozbitego volkswagena golfa najechał podążający za nim volkswagen passat. Siła uderzenia wyrzuciła golfa na przeciwny pas ruchu. Tam uderzył w niego peugeot 206, którego kierowca nie miał szans na wykonanie jakiegokolwiek manewru mogącego uchronić przed nieszczęściem.
Na pomoc przybyły trzy jednostki ratownictwa technicznego Państwowej Staży Pożarnej z Gorlic. Konieczne było rozcinanie nadwozia volkswagena golfa, by ciężko rannego 42-letniego kierowcę. Już wówczas jego stan oceniano jako skrajnie krytyczny.
- Rannego kierowcę volkswagena golfa przetransportowano do gorlickiego szpitala - informuje rzecznik policji. - Wysiłki medyków nie ocaliły jego życia, niestety.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
