Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Sandecji grał w Sparcie z Nedvedem

Łukasz Madej
- Nowy trener jeszcze zbyt dobrze nie umie mówić po polsku, więc jeśli tylko jest potrzeba, to tłumaczymy. Staramy się pomóc - mówi Rudolf Urban, słowacki piłkarz grający w Sandecji Nowy Sącz.

Od wtorku z zespołem znad Kamienicy pracuje nowy szkoleniowiec - Słowak Jozef Kostelnik, który w drużynie spotkał (poza dyrektorem sportowym Jano Frohlichem) trzech rodaków: właśnie Urbana oraz Mateja Nathera i Roberta Cicmana.

- Rozmawialiśmy z nim tyle, ile inni piłkarze. Pytał, kto i ile grał, jakie miał zadania. Chciał wiedzieć wszystko. Dla niego nie jest to prosta sytuacja, bo liga rusza przecież już za tydzień, a wcześniej nie znał wszystkich zawodników. Z każdej strony starał się zbierać informacje - dodaje Urban.

W swoim kraju Kostelnik-trener nie jest jakoś szczególnie rozpoznawalny, bo pracował tylko w Tatranie Preszów. Ale Kostelnika-piłkarza zna za to większość fanów piłki. - Był pomocnikiem, jak ja - uśmiecha się Urban.

W połowie lat 90. Jozef Kostelnik został zawodnikiem Sparty Praga - słynnego czeskiego (a wcześniej czechosłowackiego) klubu.

- To był jeszcze czas, kiedy trafiali do Sparty wszyscy najlepsi piłkarze i z Czech i ze Słowacji. Sytuacja podobna, jak kiedyś w Polsce z Legią Warszawa - wyjaśnia Rudolf Urban. - Wiadomo, wszystkich meczów Sparty nie oglądałem, ale dzisiejszego mojego trenera pamiętam jako zawodnika.

W Sparcie Kostelnik występował z takimi piłkarzami, jak znani w całej Europie Petr Kouba (bramkarz, srebrny medal na ME 1996), Jozef Chovanec (m.in. trzy mistrzostwa Holandii z PSV Eindhoven, potem selekcjoner czeskiej kadry) czy absolutna gwiazda światowej piłki Pavel Nedved (w 2003 r. otrzymał Złotą Piłkę magazynu "France Football", a jest też trzykrotnym mistrzem Włoch, wygrywał Puchar Zdobywców Pucharów czy Superpuchar Europy).

- Kostelnik aż tak wielkiej kariery nie zrobił, ale jeśli człowiek trafia do takiego towarzystwa, to chyba potrafi grać w piłkę, prawda? Technicznie był bardzo dobry, dobrze czytał grę - wylicza Urban.

- A w Polsce chciałbym pokazać, że teraz jestem też dobrym szkoleniowcem - zapowiada sam Kostelnik.

Urban: - Co z tego, że trener jest moim rodakiem? Ja u każdego pracuję na sto procent. Tak było też u Ryszarda Kuźmy. On nie widział mnie w składzie i tak samo może być obecnie. Wiem tylko jedno: zrobię wszystko, żeby grać.
Sandecja pod wodzą nowego szkoleniowca sezon I ligi rozpocznie w następny piątek na swoim stadionie, meczem z GKS Tychy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto