Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka z dopalaczami wygrana? Po kontroli sanepid nałożył plomby

Małgorzata Kulka
Archiwum NaszeMiasto.pl
Sklep z dopalaczami zaplombowany. Policja prowadzi dochodzenie, będą zarzuty.

Już po raz kolejny radomszczański sanepid wydał zakaz działalności sklepu, w którym na co dzień można było dostać dopalacze. Procedury administracyjne trwają już kilka miesięcy, ponieważ w tym samym punkcie wciąż działa inna firma.

Egzekwowany obecnie zakaz jest już czwartym z kolei wydanym przez sanepid, tym razem jednak pracownicy PSSE mają nadzieję, że osiągną sukces.
- Po wydaniu ostatniego zakazu, w poniedziałek przeprowadziliśmy kontrolę w sklepie. Okazało się, że punkt działa w najlepsze, więc zamknęliśmy go plombując. Czekamy teraz na reakcję właściciela - mówi Małgorzata Widawska, powiatowy państwowy inspektor sanitarny w Radomsku. - Jeśli plomby zostaną zerwane, my znów je nałożymy, a gdy sytuacja się powtórzy, wtedy już będzie interweniowała policja i właścicielowi sklepu będzie groziła sprawa karna.

Problem ze sprzedażą dopalaczy pojawił się w Radomsku ponownie kilka miesięcy temu. Przypadki zażywania środków psychoaktywnych odnotowała policja, a do szpitala trafiły m. in. dwie nastolatki, które straciły przytomność po eksperymentach z dopalaczami. Po raz pierwszy sanepid skontrolował mieszczący się przy ul. Fabianiego sklep we wrześniu. Badania przeprowadzone w Instytucie Leków wykazały, że wszystkie zabezpieczone tam środki miały działanie psychoaktywne i mogły powodować zagrożenie życia. Za wynikami poszły zakazy. Niestety, sanepid nie mógł ich egzekwować, bo sklep ze "śmiesznymi rzeczami" prowadzony jest przez coraz to inny podmiot gospodarczy.

Sprawą tego sklepu na wniosek sanepidu zajęła się prokuratura. Jak tłumaczy powiatowy inspektor sanitarny, zawiadomienie zostało złożone już nie na firmę, ale na konkretną osobę - właściciela firmy.
- Prokurator polecił wszcząć dochodzenie w sprawie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa - powiedział Cezary Zawadzki, szef Prokuratury Rejonowej.

Jak informuje mł. asp. Aneta Komorowska, rzecznik prasowy KPP w Radomsku, funkcjonariusze prowadzą przesłuchania i robią wszystko, by jak najszybciej postawić zarzuty. - Policjanci prowadzą dochodzenie w kierunku potwierdzenia zarzutów narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - informuje.

Kilka dni temu policjanci przy dwóch młodych radomszczanach znów znaleźli podejrzane substancje, zamykane strunowo torebki z białym proszkiem i zielonym roślinnym suszem oraz szklaną fifkę.
- Badanie narkotesterami nie wykazało obecności narkotyków - mówił podinsp. Wojciech Auguścik.

Zatrzymani przyznali, że zakupy zrobili w sklepie ze "śmiesznymi rzeczami".

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto