Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wdowa z Siedlec apeluje o pomoc w ujęciu 23-letniego sądeczanina, który może mieć związek ze śmiercią jej męża

Alicja Fałek
Alicja Fałek
Policja apeluje o pomoc w ustaleniu miejsca pobytu 23-latka, który może mieć związek ze śmiercią Marcina Kłosia. Rodzina zmarłego wyznaczyła też nagrodę - 5 tys. zł za pomoc w ujęciu sprawcy
Policja apeluje o pomoc w ustaleniu miejsca pobytu 23-latka, który może mieć związek ze śmiercią Marcina Kłosia. Rodzina zmarłego wyznaczyła też nagrodę - 5 tys. zł za pomoc w ujęciu sprawcy Materiały Weremczuk & Wspólnicy
Policja w całym kraju poszukuje 23-letniego mieszkańca powiatu nowosądeckiego, który może mieć związek ze śmiercią mieszkańca Siedlec. Żona zmarłego apeluje o pomoc, a prywatny detektyw przestrzega, że sądeczanin może być niebezpieczny.

Wieczorem, 5 grudnia, w bramie jednej z kamienic przy ul. Piłsudskiego w Siedlcach znaleziono zwłoki mężczyzny. Biegły podczas sekcji stwierdził obrażenia w obrębie głowy, w wyniku których nastąpił zgon. Zmarły to 35-letni Marcin Kłoś, a zdaniem policji ostatnią osobą, która mogła mieć z nim kontakt jest 23-letni mieszkaniec powiatu nowosądeckiego. Mężczyzna jest poszukiwany.

Dzień, jak każdy inny

Był środowy wieczór. Około godz. 18 Marcin Kłoś wyszedł z domu.

- Mąż powiedział tylko tyle: „Idę do sklepu i zaraz wrócę”. Zabrał ze sobą jedynie portfel, zostawił dwa telefony komórkowe, bo przecież do osiedlowego sklepu mamy zaledwie parę metrów od domu - opowiada Elżbieta Kłoś.

Mieszkanka Siedlec w województwie mazowieckim została w mieszkaniu sama z 5-letnią córką Nikolą. Zaczęła się niepokoić, gdy mąż długo nie wracał ze sklepu. Pomyślała, że może jeszcze wpadł na chwilę do swojej mamy.

- Przeszło mi nawet przez myśl, żeby iść go szukać, ale nie miałam z kim zostawić córeczki - przyznaje Kłoś. - Po jakiś dwóch godzinach od wyjścia Marcina z domu przez okno zobaczyłam karetkę i policyjne radiowozy. I wtedy jedna myśl: „Boże, żeby to nie był Marcin”.

Kobieta natychmiast zadzwoniła po przyjaciółkę, która przyszła zająć się Nikolą. Z walącym sercem udała się w miejsca, gdzie już czynności dochodzeniowe prowadzili policjanci kryminalni i prokurator. Nie dopuścili jej jednak do zwłok, bo początkowo nie wiedzieli, kim jest zmarły.

- Nie miał przy sobie portfela z dokumentami. Widocznie ukradła go osoba, która go zabiła - dodaje wdowa. - Nie jestem w stanie opisać tego, co czułam i co się ze mną działo, gdy dowiedziałam się, ze w tej bramie zginął mój mąż. Mój cały świat legł w gruzach, a ja tak naprawdę nie wiem dlaczego.

Czekał na narodziny dziecka

Elżbieta i Marcin znali się od 13 lat i przyjaźnili. Uczucie rodziło się latami, a przez ostatnie dwa byli już parą. Bardzo szybko zdecydowali, że chcą się pobrać ale przygotowania do ceremonii zajęły trochę czasu. Ślub wzięli 17 listopada tego roku.

- W poniedziałek minął miesiąc. Nawet nie było nam dane tego świętować - mówi przez łzy wdowa. - Tak bardzo chcieliśmy mieć dziecko. Właściwie staraliśmy się o potomstwo od półtora roku. Gdy okazało się, że jestem w ciąży, był przeszczęśliwy. Nie mógł się doczekać dziecka.

Szczęście rodziny Kłosiów przerwały tragiczne wydarzenia. Pani Elżbieta ma nadzieję, że policja i prywatny detektyw odkryją, co zaszło 5 grudnia.

- Podobno mąż kłócił się w sklepie z tym poszukiwanym mężczyzną. Jak go znam, mogło być tak, że zwrócił mu uwagę. Mąż taki był, że jak widział czyjąś krzywdę lub niewłaściwe zachowanie to reagował - przyznaje wdowa. - Nie potrafię jednak zrozumieć dlaczego został tak brutalnie pobity. Jego twarz była zmasakrowana. Nie byłam w stanie rozpoznać mojego Marcina.

Zarówno pani Elżbieta, jak i rodzina jej męża chcą, by śledczy ujęli zabójcę. Liczą, że odpowie za to, co zrobił i jak wielką krzywdę im wyrządził odbierając życie 35-latkowi.

- Minęły dwa tygodnie od śmierci męża, a człowiek który go zabił wciąż jest na wolności - zaznacza Kłoś. - Jestem przekonana, że Marcin był przypadkową ofiarą. Nie wykluczone, że jego oprawca może znów komuś zrobić krzywdę. Dlatego apeluję do wszystkich, pomóżcie w jego ujęciu.

Publikacja wizerunku

Siedlecka policja dla dobra prowadzonego śledztwa nie zdradza zbyt wiele. Nie odpowiada wprost na pytanie, czy to sądeczanin mógł śmiertelnie pobić Marcina Kłosia.

- W związku z tą sprawą poszukujemy 23-letniego mężczyzny, mieszkańca powiatu nowosądeckiego, który być może jako ostatni miał kontakt z ofiarą albo posiada istotne informacje związane z przebiegiem całego zdarzenia - informuje kom. Agnieszka Świerczewska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach.

Śledczy nie znają miejsca pobytu mężczyzny, który może przemieszczać się po terenie całego kraju. Dlatego też udostępnili wizerunek 23-latka, którego nagrały kamery monitoringu. Wszystkich, którzy posiadają informacje na temat poszukiwanego lub go widzieli proszą o kontakt pod numerem tel. 25 643 23 60 lub 112.

Detektyw ostrzega

W sprawę zaangażowała się Agencja Detektywistyczna Weremczuk & Wspólnicy, która otrzymała od rodziny zmarłego pełnomocnictwa.

- Prześledziliśmy profil facebookowy poszukiwanego Łukasza W. i odkryliśmy kilka wpisów, które mogą świadczyć o tym, że jest on niebezpieczny. Nie wykluczone, że może ponownie zaatakować - mówi Bartosz Weremczuk, właściciel agencji detektywistycznej. - Mężczyzna uczył się sztuk walki MMA i Krav Maga. Odbył szkolenie wojskowe i doskonale posługuje się nożem. Często zmienia ubiór, wizerunek i przemieszcza się po kraju.

Zdaniem detektywa, 23-latek może być związany również z innymi zdarzeniami kryminalnymi, do których doszło na terenie całej Polski. Weremczuk ustalił również, że poszukiwany przebywał wcześniej na terenie Szkocji. Od około roku podróżował po Polsce.

Na kilka dni przed tragicznym zdarzeniem w Siedlcach Łukasz W. na swoim profilu na Facebooku umieścił niepokojący wpis: „Bedzie czeba was wszystkich ku... zabić to się to zrobi. Do Zobaczenia...” (pisownia oryginalna).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wdowa z Siedlec apeluje o pomoc w ujęciu 23-letniego sądeczanina, który może mieć związek ze śmiercią jej męża - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto