Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamiast dodatku - zaliczka

Elżbieta Kucharska
Najważniejsza zmiana w przyznawaniu świadczeń rodzinnych dotyczy samotnych rodziców i ich dzieci Od września 2005 r. na pomoc finansową ze strony państwa może liczyć dziecko, które ma przyznane przez sąd alimenty ...

Najważniejsza zmiana w przyznawaniu świadczeń rodzinnych dotyczy samotnych rodziców i ich dzieci

Od września 2005 r. na pomoc finansową
ze strony państwa może liczyć dziecko, które ma przyznane przez sąd alimenty od jednego z rodziców. Jeśli ich wyegzekwowanie będzie niemożliwe, otrzyma od gminy zaliczkę alimentacyjną

Nie wystarczy już tylko rozwód, separacja czy niski dochód, aby osoba samotnie wychowująca dzieci otrzymała na nie zasiłek rodzinny i dodatki do niego. Od września konieczny będzie także wyrok sądu o przyznaniu alimentów na dzieci od ich ojca lub matki. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy jeden z rodziców nie żyje, ojciec dziecka jest nieznany lub powództwo o ustalenie świadczenia alimentacyjnego zostało oddalone (małżonek jest ubezwłasnowolniony, pozbawiony władzy rodzicielskiej albo przebywa w areszcie lub w więzieniu).
Gdy rodzic nie płaci
Matka (ojciec) samotnie wychowujący dzieci, które mają zasądzone alimenty, ale faktycznie ich nie otrzymują (rodzic nie płaci, a egzekucja jest bezskuteczna), zamiast dodatku z tego tytułu, będą otrzymywać od gminy zaliczkę alimentacyjną.
Pieniądze zostaną przyznane, jeśli dochód na osobę w rodzinie nie przekroczy 583 zł netto (od nowego roku zasiłkowego, czyli od września 2005 roku do sierpnia 2006 r. będą brane pod uwagę dochody za rok 2004). Gdy ten warunek zostanie spełniony, gmina będzie co miesiąc wypłacać zaliczkę dziecku do ukończenia 18. roku życia, a jeśli się uczy (także w szkole wyższej) do 24 lat. Na zaliczkę może również liczyć osoba, której rodzice nie żyją, lub nie płacą zasądzonych alimentów, a zostały one zasądzone przed osiągnięciem przez nie pełnoletności.
W drodze wyjątku z wnioskiem może wystąpić także osoba, która wychowuje dziecko w związku małżeńskim i ma przyznane alimenty, jednak ich wyegzekwowanie jest bezskuteczne. Otrzyma zaliczkę tylko na rok, w tym czasie musi złożyć do sądu pozew o rozwód albo separację.
Z wnioskiem do komornika
Aby otrzymać zaliczkę, trzeba będzie złożyć wniosek o jej przyznanie, ale nie w gminie czy ośrodku pomocy społecznej, tylko u komornika, który zajmuje się ściąganiem alimentów. W imieniu niepełnoletniego dziecka z wnioskiem występuje rodzic, który je wychowuje, natomiast osoba pełnoletnia musi to zrobić sama.
Komornik będzie musiał dołączyć do wniosku poświadczenie o bezskuteczności ściągania alimentów i dopiero wtedy przekaże do urzędu gminy.
Wysokość zależy od liczby dzieci
Kwota, jaką dziecko może otrzymać w formie zaliczki, jest ograniczona. Gdy w rodzinie jest jedno lub dwoje dzieci uprawnionych do niej, wysokość będzie wynosić 170 zł lub 250 zł, na dziecko niepełnosprawne. Jeśli jest ich troje lub więcej, zaliczka wyniesie odpowiednio 120 zł i 170 zł dla każdego dziecka.
Wyższe zaliczki będą wypłacane dzieciom, jeśli dochód na osobę w rodzinie nie przekracza połowy kwoty uprawniającej do skorzystania z zaliczki (291,50 zł). Wtedy w pierwszym przypadku będzie to 300 zł lub 380 zł, a w drugim 250 zł i 300 zł.
Tylko różnica
Gdy ojciec dziecka płaci alimenty, ale w kwocie niższej niż ma zasądzone, zostanie wypłacona tylko różnica. Na przykład, jeśli zamiast zasądzonych 200 zł, przekazuje tylko 100 zł, gmina wypłaci dziecku 70 zł zaliczki. Natomiast, gdy ma płacić 100 zł i nawet tego nie przekazuje, gmina wypłaci te 100 zł. Jeśli z zasądzonych 300 zł, przekazuje 170 zł (kwota zaliczki), gmina już nic nie wypłaci. Nie oznacza to, że niewypłacone alimenty przepadną, ojciec będzie nadal ścigany przez komornika, dopóki nie spłaci wszystkiego.
Dadzą w naturze lub zabiorą
Jeśli do gminy trafi informacja z ośrodka pomocy społecznej, że zaliczka wydawana jest niezgodnie z przeznaczeniem, gmina może ją w całości lub części przekazać w formie rzeczowej. Na przykład, gdy matka zamiast kupować dzieciom jedzenie, ubranie czy podręczniki kupuje alkohol, papierosy, gmina zamiast pieniędzy będzie przekazywać produkty spożywcze.
Wypłata zaliczki zostanie wstrzymana, jeśli osoba uprawniona do niej odmówi udzielenia potrzebnych informacji lub okażą się one nieprawdziwe. Dotyczy to także informowania komornika o okolicznościach mających wpływ na skuteczne ściąganie alimentów.
Płać, albo trać z nawiązką
Zatrzymanie prawa jazdy, roboty publiczne i wpis do rejestru dłużników to sposoby na osoby uchylające się od płacenia alimentów.
Jeśli ojciec lub matka nie chcą łożyć na swoje dzieci, muszą liczyć się z tym, że będą ścigani przez komornika, policję i władze samorządowe. To oni będą chcieli odzyskać wypłacone jego dzieciom pieniądze, i to z procentem.
Aktywny komornik
Komornik będzie ustalał dochody, majątek, miejsce zamieszkania i pracy dłużnika. O pomoc może zwrócić się do sądu, policji czy pracowników urzędu. Sąd np. pomoże w ujawnieniu majątku, a policja w ustaleniu aktualnego miejsca pobytu. O swoich dokonaniach będzie musiał informować urząd, który wypłaca zaliczkę. Jeśli wójt czy prezydent stwierdzi, że komornik nie przykłada się do pracy, poinformuje o tym sąd, a ten nakaże mu składanie co pół roku raportu z podjętych czynności.
Trafi do rejestru
Gdy ojciec będzie twierdził, że nie płaci, bo nie może znaleźć pracy, starosta skieruje go do robót publicznych. Jeśli odmówi lub będzie unikał zatrudnienia, a posiada samochód, zatrzymane zostanie mu prawo jazdy. Natomiast, gdy z płatnościami alimentów będzie zalegał dłużej niż 12 miesięcy, komornik będzie mógł wnieść wniosek do Krajowego Rejestru Sądowego o wpisanie go do rejestru dłużników.
Zapłacą dziadkowie
Urząd może także wystąpić do sądu o zobowiązanie dalszych członków rodziny (np. rodziców dłużnika) do opłacania alimentów.
Zaliczka do zwrotu
Dłużnik będzie musiał oddać zaliczkę powiększoną o 5 proc. Połowa zwróconej kwoty zostanie w gminie, a druga połowa trafi do budżetu państwa. Oczywiście, gdy sytuacja dochodowa i rodzinna dłużnika będzie tego wymagała, może zostać ona umorzona w całości lub w części.

Dla jednych więcej, dla innych mniej
Od września będzie wypłacany całkowicie nowy dodatek do zasiłku rodzinnego. Otrzymają go rodziny wielodzietne (pełne i rozbite), o ile spełnią kryterium dochodowe (504 zł na osobę). Dodatek w wysokości 50 zł miesięcznie będzie przysługiwał na trzecie i każde następne dziecko uprawnione do zasiłku rodzinnego.
Zmieniła się także wysokość dodatku dla samotnie wychowujących dzieci. W tej chwili dodatek ten wynosi 170 zł na każde dziecko, a w przypadku dziecka niepełnosprawnego – 250 zł. Od września będzie przysługiwał – tak jak dotychczas – w wysokości 170 zł lub 250 zł, jednak nie więcej niż 340 zł lub 500 zł na wszystkie dzieci w rodzinie. Może on zostać podwyższony, jeśli dochód na osobę w rodzinie nie przekracza połowy kwoty uprawniającej do skorzystania
ze świadczeń rodzinnych. Przypomnijmy, że obecnie ta kwota wynosi 504 zł miesięcznie lub 583 zł, jeśli w rodzinie jest dziecko niepełnosprawne.
Oznacza to, że dochód nie może być wyższy niż 252 zł lub 291,50 zł. W takiej sytuacji rodzina otrzyma po 50 zł na jedno dziecko, jednak nie więcej niż 100 zł na wszystkie dzieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zamiast dodatku - zaliczka - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto