Słynny budynek „Zajazdu Sądeckiego” zlokalizowany przy ul. Królowej Jadwigi 67 w Nowym Sączu (naprzeciwko kościoła Matki Bożej Niepokalanej) przez 38 lat był miejscem, gdzie można było dobrze zjeść, wykupić sobie nocleg, a także zorganizować imprezę okolicznościową. Cieszył się ogromną popularnością, bo był w mieście jednym z pierwszych tego typu miejsc.
Zachęcało nie tylko przytulne wnętrze, ale również jego wygląd zewnętrzny, który jest bardzo charakterystyczny. Pod koniec lat 70- tych zaprojektował go znany sądecki architekt Zenon Trzupek, autor projektu m.in: karczmy w Kosarzyskach, kościoła na Helenie i w Rytrze oraz kilku innych budynków na Podhalu. Rozpoczęta w 1980 roku budowa zakończyła się oddaniem obiektu do użytku dwa lata później.
Po zamknięciu restauracji w 2020 roku nieremontowany budynek wygląda coraz gorzej. Mieszkańcy miasta biernie muszą przyglądać się jak budynek z roku na rok jest w coraz gorszym stanie technicznym.
Wszyscy komentujący zamknięcie restauracji w mediach społecznościowych zgodnie podkreślali jednak, że lokal to perełka na mapie miasta, gdzie był specyficzny klimat - wybudowany z drewnianych bali modrzewiowych i kamienia obiekt przez lata zachował swój folkowy wystrój. Niestety decyzja pań prowadzących tam restaurację była ostateczna. Nie one były jednak właścicielkami obiektu.
Zajazd Sądecki jest własnością firmy Polmex z Nowego Sącza. Mnóstwo mówiło się o tym, że mają oni plan, aby budynek został wyburzony, a w jego miejsce miałoby powstać nowoczesne centrum kongresowo - hotelowe. Jak dotąd nic się w tym temacie nie wydarzyło.
Wszyscy poniekąd odetchnęli z ulgą widząc, jak rozpoczął tam swoją działalność outlet meblowy. To oznaczało, że przynajmniej na razie, budynek nie zostanie wyburzony. Szybko jednak zaczął panować tam bałagan, który zaczął przeszkadzać mieszkańcom miasta. O interwencję poprosili prezydenta Nowego Sącza, który zareagował.
- Wysłałem pismo do właścicieli wskazując, że jako mieszkańcy miasta nie jesteśmy zadowoleni z tego, jak to miejsce się prezentuje. Graciarnia to dobre określenie - powiedział podczas spotkania on-line z mieszkańcami prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel w lutym.
Temat był też podnoszony podczas spotkania na os. Kilińskiego. - Odbyłem też rozmowę z prezesem firmy, która jest właścicielem budynku. Obiecał, ze najemca zostanie usunięty. To pewnie potrwa, ale wierzę, że słowa dotrzyma i będzie tam porządek - dodał Handzel.
Od tego czasu minęły dwa miesiące, Na razie nic się tam nie wydarzyło. Widać, że najemca chyba nadal korzysta z lokalu. Podjeżdżają tam samochody z towarem, jednak budynek jest w opłakanym stanie. Bałagan przed obiektem niestety bardzo przyciąga uwagę.
W luty Handzel podkreślił, że docelowo powinna pojawić się tam inwestycja, a jego zdaniem najlepsze przeznaczenie tego budynku byłoby na hotel czy restaurację. - Takich miejsc w Nowym Sączu brakuje i myślę, że w tym kierunku pewnie właściciel będzie chciał wykorzystać ten teren.
Na razie jednak nic na to nie wskazuje.
- TOP największych firm w Nowym Sączu i regionie. Za ich cała Polska
- Zagraniczne piękności. Oto żony, dziewczyny i partnerki piłkarzy Sandecji Nowy Sącz
- Plejada gwiazd na otwarciu kliniki medycyny estetycznej w Nowym Sączu
- Sądecki Banksy, czyli Mgr Mors i jego kolejna odsłona „Serialu na Węgierskiej”
- Nieziemskie wnętrza Astro Centrum. "Ten obiekt może zrobić furorę"
- Stworzyła dzieło sztuki z czekolady, masy cukrowej i wódki. Zdobyła Grand Prix
FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?