Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec pewnej epoki w Nowym Sączu. Przy Jagiellońskiej 5 nie kupimy już książek

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Księgarnia przy deptaku ul. Jagiellońskiej to kolejny lokal, który po latach zakończył działalność na sądeckiej starówce
Księgarnia przy deptaku ul. Jagiellońskiej to kolejny lokal, który po latach zakończył działalność na sądeckiej starówce Archiwum księgarni
Z mapy Nowego Sącza zniknęła kultowa księgarnia. Od 1995 roku działa pod nazwą „Alfabet”, a wcześniej funkcjonował tam „Dom Książki”. Pozostał po nich jedynie pusty lokal z szyldem. - To koniec pewniej epoki - przyznał w rozmowie z „Gazetą Krakowską” jeden z właścicieli likwidowanej księgarni.

„Starówka” to słowo, które już od dłuższego czasu w Nowym Sączu odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Jej powolną agonię w ostatnim czasie widać bowiem jeszcze wyraźniej. Centrum miasta teraz to w większości puste lokale, gdzie kiedyś przecież tętniło życie miasta. Zamiast reklam, za większością witryn znaleźć można jedynie szyldy informujące o tym, że lokal jest do wynajęcia.

Lokali i sklepów ubywa, a co za tym idzie, starówka niemal zupełnie pustoszeje. Pandemia, kryzys energetyczny i mały ruch spowodował, że zamknięta została nawet słynna restauracja Imperial, która działała tutaj od wielu lat. Inne ograniczyły działalność do weekendu.

Niewiele już zachęca zarówno przedsiębiorców do prowadzenia swoich biznesów w centrum miasta, ale też ludzi do jej odwiedzania, bo oferta staje się coraz bardziej uboga. Z klientami pożegna się też znana księgarnia Alfabet. Od lat sądeczanie zaopatrywali się tam książki, artykuły papiernicze-szkolne i biurowe, zabawki, puzzle, art. edukacyjne oraz pamiątki. Prowadzona tam była również sprzedaż podręczników szkolnych. Była tam również szeroki wybór wydawnictw z Sądecczyzny.

Jak przyznaje jej właściciel, bezpośrednią przyczyną zakończenia działalności jest choroba jednego ze wspólników, jednak to, że starówka jest od lat w agonii również miało na tę decyzję ogromny wpływ.

- W ostatnim czasie było bardzo trudno, ale jakoś dawaliśmy radę. Kiedy już wiedzieliśmy, że będziemy musieli zakończyć działalność były prowadzone rozmowy, bo pojawił się ktoś chętny, aby księgarnie przejąć. Moim pracownicy nie chcieli jednak tam zostać i wygląda na to, że księgarni w tym miejscu już raczej nie będzie - przyznał w rozmowie z nami jeden w wspólników.

Jak zaznacza ubolewa nad pustoszeniem sądeckiej starówki. - Od ponad 10 lat powtarzam, że jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie starówkę ogrodzić drutem kolczastym i zrobić tam "piekiełko". Jest mało parkingów, są płatne aż do 18. To odstrasza ludzi i wszystko z rynku się powoli wyprowadza - najpierw instytucje, potem ludzie, a teraz sklepy - dodaje.

Wielu sądeczan nie może się pogodzić z losem sądeckie starówki, a likwidacja kultowej księgarni to kolejny "gwóźdź do trumny"

- Likwidacja księgarni "Alfabet" to kolejna smutna informacja potwierdzająca moją diagnozę, że Stare Miasto nam umarło. Teraz po prostu ustają kolejne "funkcje życiowe". W "Alfabecie" kupowałem podręczniki szkolne, liczne Sandecjana, książkowe prezenty... Wreszcie miałem okazję stawać tam na półkach pod postacią moich publikacji. Przemija postać tego świata... - skomentował w mediach społecznościowych sądeczanin Jakub Bulzak, historyk i nauczyciel I LO w Nowym Sączu.

To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Koniec pewnej epoki w Nowym Sączu. Przy Jagiellońskiej 5 nie kupimy już książek - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto