Nowy Sącz. Sądecki sztab podsumował jubileuszowy finał WOŚP. Do puszek udało się zebrać prawie 150 tys złotych

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

W związku z ostrzeżeniem pogodowym wydanym przez IMGW i w trosce o bezpieczeństwo uczestników wydarzenia, sztab organizacyjny WOŚP w Nowym Sączu podjął decyzję o przeniesieniu części wydarzeń na teren Wyższej Szkoły Biznesu WSB-NLU przy ulicy Zielonej 27C. To jednak nie powstrzymało sądeczan dobrego serca.

W ciągu dnia odwiedzali rynek, gdzie czekało na nich mnóstwo atrakcji. Były garbusy, samochody terenowe i wolontariusze, zbierający datki do puszek. W tym roku w naszym mieście kwestowało aż 110 osób. Można było ich spotkać również w galeriach handlowych (Gołąbkowice, Sandecja i Trzy Korony).

Równolegle impreza odbywała się również w WSB. Tam obyły się pokazy ratownicze, byli strzelcy, psy - ratownicy oraz animacje dla dzieciaków. Dla sądeczan zagrali tam również Pudelsi. Koncert przyciągnął mnóstwo sądeczan, którzy bawili się przy największych hitach tej znanej i lubianej grupy. Zaśpiewał też Kordian.

- Na wariackich papierach, ale udało nam się wszystko bezpiecznie przeorganizować. Frekwencja dopisała, otwartość serc sądeczan również była wielka. Mam nadzieję, że wsparliśmy okulistykę dziecięcą - bo na ten cel zbierane były fundusze - najlepiej jak potrafiliśmy - mówi Jakub Bocheński z sądeckiego sztabu WOŚP.

Jak dodaje, impreza była bardzo udana, a w koncertach i wydarzeniach towarzyszących wzięły udział setki sądeczan. Były też licytacje, jubileuszowy tort i przede wszystkim wolontariusze, którzy kwestowali w całym mieście. Mimo ciężkich warunków pogodowych spisali się na medal.

- To wszystko dzięki tym 110 osobom. Do puszek i terminali udało się im zebrać 150 tysięcy złotych. Do tego dojdą jeszcze pieniądze z licytacji, które odbyły się w czasie finału i które trwają jeszcze na allegro -informuje Kamila Wnęk, szefowa sztabu i dodaje, że ostateczny wynik poznamy po zakończeniu licytacji 14 lutego.

- To było święta dobroci i pozytywnej energii - ponad wszelkimi podziałami. Cieszymy się, że mogliśmy wesprzeć piękną ideę już po raz trzydziesty - podsumowuje Bocheński.