Konkurs na świadczenie opieki długoterminowej, który przed ponad miesiącem rozstrzygnął Narodowy Fundusz Zdrowia, wciąż budzi emocje. Wiele osób uważa, że fundusz rozdzielił środki w sposób niesprawiedliwy, szkodząc tym samym pacjentom. Szczególnie poszkodowany w całym województwie śląskim został Caritas, który mając pod opieką ponad 200 pacjentów, stracił kontrakt w większości powiatów i musiał zwalniać pielęgniarki. Osoby, do których od lat przychodziły te same panie z Caritasu, obawiali się, że z dnia na dzień przyjdzie do nich „ktoś obcy” lub nie przyjdzie w ogóle. Niektóre prywatne firmy dopiero po ogłoszeniu wyników konkursu zaczęły zatrudniać pielęgniarki.
Niesprawiedliwe przepisy
Caritas Diecezji Gliwickiej już miesiąc temu skierował protest do prezesa NFZ w Warszawie - w sprawie rozstrzygnięć dotyczącej długoterminowej opieki na Śląsku. Do dziś odpowiedź nie przyszła. Pojawiła się jedynie informacja, że NFZ odniesie się do sprawy do 14 września.
- Nie mamy kontraktu i to jest fakt. Nie można jednak stwierdzić, że zostaliśmy potraktowani niesprawiedliwie. Jeśli przyjrzeć się przebiegowi konkursu, to należy uznać, że został przeprowadzony zgodnie z prawem i wewnętrznymi przepisami funduszu. Jednak moim zdaniem właśnie te przepisy są niesprawiedliwie a co gorsze, naraziły pacjentów na pozostawienie bez wymaganej opieki - skomentował ks. Rudolf Badura, dyrektor Caritasu w Gliwicach.
Samorząd dołoży do opieki długoterminowej
W ostatnim czasie zareagowała gmina Miasteczko Śląskie. W lipcu tamtejszy samorząd zdecydował, że ogłosiu własny konkurs na świadczenie opieki pielęgnacyjnej dla osób starszych i schorowanych. Po rozstrzygnięciu jedynym beneficjentem została stacja opieki Caritas w Miasteczku Śląskim.
- Po ogłoszeniu wyników konkursu NFZ, można było odnieść wrażenie, że ktoś chciał wręcz specjalnie zaszkodzić Caritasowi - uważa Krzysztof Nowak, burmistrz Miasteczka Śląskiego. Zaznacza jednak dyplomatycznie, że w ogłoszonym przez gminę konkursie mogła wystartować każda firma
Caritas w Miasteczku Śląskim otrzyma 90 tys. zł do końca roku. Później zostanie ogłoszony kolejny konkurs.
-Bez tych pieniędzy nasi pacjenci musieliby szukać opieki w firmach z zewnątrz, które znajdują się w Kaletach lub Tarnowskich Górach. Dla niektórych obłożnie chorych mógłby to być spory problem. Zresztą, wielu z nich zadeklarowało, że nie życzy tu sobie obcych ludzi - mówi Lucja Duda, pełnomocnik stacji Caritas w Miasteczku Śląskim.
Czy inne samorządy mogłyby zareagować podobnie?
- Każda gmina, w której działamy, jest przychylna Caritasowi. Nie wszędzie jednak są środki do tego, żeby pomagać tak jak w Miasteczku Śląskim - zauważa ks. Badura.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?