Filiżanka z miśnieńskiej porcelany? Lampy naftowe? Albo moździerze rodem z babcinej spiżarni – to wszystko przywieźli dzisiaj sprzedawcy na Pchli Targ w Pałacu Długoszów w Gorlicach. Wybór wszelakich bibelotów jest ogromny, a i ceny też zróżnicowane. Za porcelanową filiżankę można zapłacić 40 złotych, ale też wydać prawie trzysta. W tym ostatnim przypadku wrócimy do domu ze wspomnianą miśnieńską porcelaną. Naprawdę piękną, co dostrzegą nie tylko koneserzy.
Jeśli ktoś zapragnie mieć porządną, choć w znacznej części już nieaktualną encyklopedię PWN, to też ją znajdzie. Wydawnictwo z czasów, gdy posiadanie takiego wydawnictwa było wielkim szczęściem, jakby nie było, jest znakiem historii. Miłośnicy książek na pewno zrozumieją, w czym rzecz.
Tym, co przyciąga oczy, są bombki choinkowe. Ale nie takie zwykłe, a szklane. Ciężkie, cieniowane. Nam udało się znaleźć cztery sztuki. Każda inna, przez co oryginalna. Sprzedawca zdradził, że niegdyś produkowały je krośnieńskie huty szkła. Potencjalni nabywcy mogą mieć pewność, że u nikogo ze znajomych ani rodziny, podobnych ozdób nie znajdą.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?