Ponad 25 litrów krwi to efekt kolejnej akcji krwiodawstwa zorganizowanej przez świetny klub HDK dziejący przy OSP w Bieczu

Biecka akcja spotkała się z wielkim odzewem. W sumie na akcję zgłosiło się 61 osób, aż 56 z nich usiadło na fotel krwiodawcy. Do banku krwi trafiło dokładnie 25 200 ml krwi.

- Nasz klub działa od 2012 roku i w tej chwili zrzesza ponad 140 czynnych krwiodawców - informuje Anna Huk, prezes klubu HDK w Bieczu. - Oczywiście takie akcje jak dzisiejsza to tylko część naszych działań. Bardzo często aktywnie włączamy się w różne akcje charytatywne. Można nas spotkać choćby w takich działaniach jak WOŚP gdy działamy w ramach OPS. Nic w tym dziwnego, bo większość naszych członków to właśnie strażacy z naszej jednostki. Sporo też mamy mieszkańców gminy Biecz, którzy nie noszą mundurów - dodaje.

Szefowa klubu sama też jest bardzo zasłużonym krwiodawcom i ma na swoim koncie już prawie 20 litrów oddanej krwi. Do Biecza, by oddać krew, stawili się dawcy z Ołpin, Szerzyn, z gminy Bobowa i naprawdę spora grupa mieszkańcu gminy Biecz. Jednym z nich był Grzegorz Nosal, szef rady gminy Biecz.

- Po dzisiejszej akcji mam na swoim koncie 5300 ml - mówi. - Oczywiście mogę z dumą powiedzieć, że należę do bieckiego klubu HDK i muszę, tu podkreśli wspaniałą pracę i ogromne zaangażowanie wkładane w działalność klubu przez Annę Huk, naszą panią prezes - podkreśla.

Pobieranie krwi w Bieczu to wyjazdowe działanie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie oddział w Gorlicach. Bez zaangażowania pracujących tam specjalistów nie byłoby możliwe prowadzenie tego rodzaju akcji.

- To nasza czwarta tegoroczna akcja - stwierdza Renata Śliwa kierownik Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa Oddział Terenowy w Gorlicach. - Nasz rytm pracy to mniej więcej jedna akcja co dwa tygodnie. Oczywiście dochodzą do tego jeszcze codzienne pobrania w oddziale jak również akcje, które odbywają się w naszych pomieszczeniach - dodaje.

Dumy z działania bieckiego klubu krwiodawców i strażaków ochotników nie kryje Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza.

- To kolejna inicjatywa z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bieczu - podaje. - To dar ze swojej krwi dla ratowania ludzkiego życia. Serdecznie dziękuje za postawę wszystkim honorowym dawcom, jak również organizatorom a w sposób szczególny dziękuję tutaj pani Annie Huk, która koordynuje działanie klubu już od wielu - zaznacza.