Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Krynicy. Zmarł 14-latek, który uległ wypadkowi na stoku Jaworzyny Krynickiej. Lekarze walczyli o jego życie

Alicja Fałek
Alicja Fałek
Wideo
od 16 lat
Nie udało się uratować życia 14-letniemu mieszkańcowi Warszawy, który w piątek, 26 stycznia, około godz. 18 na stoku ośrodka Jaworzyna Krynicka uległ poważnemu wypadkowi. Chłopak wjechał na czasowo wyłączoną z użytkowania trasę, gdzie pracował ratrak, przymocowany do stoku stalowymi linami.

W nocy z sobotę na niedzielę (3/4 lutego) w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowi zmarł 14-letni mieszkaniec Warszawy. Krakowscy lekarze od tygodnia walczyli o życie chłopca, który do szpitala trafił w stanie krytycznym.

- W związku ze śmiercią pokrzywdzonego dzisiaj, czyli 5 lutego, wszczęte zostało śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 14-letniego chłopca. Zleciliśmy przeprowadzenie sekcji zwłok 14-latka - informuje Rafał Gruszka, prokurator rejonowy w Muszynie. - Powołaliśmy biegłego z zakresu narciarstwa. Czekamy na jego opinię w sprawie samego wypadku, jak również zabezpieczenia trasy, która była na czas ratrakowania wyłączona z użytkowania.

Prokurator zaznacza, że to początkowy etap śledztwa. Na razie jest ono prowadzone w sprawie i nikomu nie postawiono zarzutów w sprawie tego, jak się okazało, śmiertelnego wypadku.

Dramat rozegrał się na stromym stoku ośrodka narciarskiego na Jaworzynie Krynickiej w piątek, 26 stycznia, około godz. 18. Ze wstępnych ustaleń policji wynikało, że trzech nastolatków w wieku 18, 17 i 14 lat wjechało na czasowo wyłączoną z użytkowania trasę. Na trasie pracował ratrak, który ze względu na stromy stok, przyczepiony był do stalowych linek. Starsi narciarze ominęli je. Niestety najmłodszy z nastolatków wjechał w liny i doznał poważnych obrażeń. Był reanimowany na stoku, a następnie przewieziono go do pobliskiego szpitala w Krynicy-Zdroju. Stamtąd został przetransportowany do szpitala w Krakowie- Prokocimiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto