Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

8000 zł nagrody za znalezieni klaczy Majki z Łużnej. W niedzielę (17.01) w teren na poszukiwania wyruszą wolontariusze

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Majka to dziewięcioletnia zimnokrwistra klacz, ulubienica Marcina Różalskiego, polskiego zawodowego kick-boksera, zawodnika muay thai i mieszanych sztuk walki (MMA)
Majka to dziewięcioletnia zimnokrwistra klacz, ulubienica Marcina Różalskiego, polskiego zawodowego kick-boksera, zawodnika muay thai i mieszanych sztuk walki (MMA) Archiwum Fundacji Różaland
Od dwóch tygodni trwają poszukiwania dziewięcioletniej klaczy, która zniknęła z gospodarstwa w Łużnej w nocy z 1 na 2 stycznia tego roku. Ponieważ zwierzę jest adoptowane, jej właściciel - Fundacja Różaland, a właściwie Marcin Różalski, polski zawodowy kick-bokser, zawodnik muay thai i mieszanych sztuk walki (MMA) wyznaczył 8000 zł nagrody dla znalazcy klaczy. Choć teren był już przeczesywany wielokrotnie, na piechotę, z grzbietu koni, przy wsparciu innych koniarzy z okolicy, a nawet z drona, w najbliższą niedzielę zapowiadają się kolejne wielkie poszukiwania. Kilkudziesięciu wolontariuszy, wyruszy w teren.

- Kochani nadal szukamy Majki, która według chipa ma na imię Jodełka. Zaginięcie/przywłaszczenie bądź kradzież zgłoszona została do wszystkich rzeźni w małopolskim oraz do Polskiego Związku Hodowców Koni - czytamy apel profilu społecznościowym - Pomagaj pomagać - Różaland - Stowarzyszenie. - Bardzo proszę wszystkich o gotowość. Rozglądajcie się proszę. Może ktoś ma nowego konia pod domem? Problem polega na tym, że ona że swoim mężem Guciem była nierozłączna i sama nigdy w życiu by się nie oddaliła - apeluje dalej.
Wspomniane stowarzyszenie prowadzi Schronisko dla koni wykupionych z transportów rzeźnych bądź od handlarzy. Zwierzęta ze schroniska są adoptowane i choć przebywają w gospodarstwach, pensjonatach, czy agroturystykach, nadal są własnością Różalandu.
Maja ma dziewięć lat, jest maści karej, a na głowie ma białą strzałkę, jest zaczipowana. Zniknęła z zagrody w nocy z 1 na 2 stycznia. Wszystkie konie rankiem stały poza ogrodzeniem, a Mai nie było.
Ponieważ dotychczasowe poszukiwania nie przyniosły skutku stowarzyszenie podniosło wartość nagrody do 8000 zł!
- Oferta kierowana do handlarzy, osób które znają miejsce pobytu Majki bądź osób, które ją przetrzymują!!! Każdy w życiu popełnia błędy i dlatego daję słowo honoru, że sprawa zostanie między nami. Bez żadnej policji!!! - podaje Marta Kviatkova, prezes Zarządu Stowarzyszenia Pomagaj Pomagać Różaland.
Z kolei za sprawą wspierającej Stowarzyszenie inspektor ds. ochrony zwierząt Ewy Okarskiej-Zglenickiej z Wałbrzycha na najbliższą niedzielę, 17 stycznia organizuje się duża grupa wolontariuszy ze Śląska, Krakowa, Nowego Sącza i Gorlic, którzy wyruszą w teren, będą przeczesywali lasy, przejdą przez samą Łużną i okoliczne wsie. - Chcemy znaleźć klacz, a jeśli nawet się to nie uda, dowiedzieć się w jakich okolicznościach tak naprawdę zaginęła - mówi Ewa Okarska-Zglenicka.
Wszystkich, którzy wiedzą coś na temat okoliczności zaginięcia klaczy, miejsca jej pobytu, czy też chcieliby zaangażować się w niedzielne poszukiwania, proszeni są o kontakt telefoniczny - 575 017 772.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 8000 zł nagrody za znalezieni klaczy Majki z Łużnej. W niedzielę (17.01) w teren na poszukiwania wyruszą wolontariusze - Gorlice Nasze Miasto

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto