MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

A klasa Nowy Sącz

Dariusz GRZYB
ŁOSOŚ Łososina Dolna -BARCICZANKA 5:2 (1:0). Bramki: Maciaś 18, 75, Malisz 51, Nowak 56, A. Grabczyk 86 - Kowalik 80, 90. Sędziował: Paweł Folwarski z Rokicin Podhalańskich. Żółte kartki: Korwin. Czerwona kartka: P.

ŁOSOŚ Łososina Dolna -BARCICZANKA 5:2 (1:0). Bramki: Maciaś 18, 75, Malisz 51, Nowak 56, A. Grabczyk 86 - Kowalik 80, 90. Sędziował: Paweł Folwarski z Rokicin Podhalańskich. Żółte kartki: Korwin. Czerwona kartka: P. Kowalik (80 - za sprowokowanie bójki). Widzów: 300.

ŁOSOŚ: Chochliński - M. Grabczyk, Pabian, Kosecki - Skrzypiec (60 S. Szkarłat), Bodziony, Maciaś, Musiał (70 A. Szkarłat), Kraczkiewicz - A. Grabczyk, Malisz.

BARCICZANKA: Psonak - P. Kowalik, Jawor, Tomasik (60 Grabek), Żabecki, Korwin (70 Smyda), M. Kowalik, Tomasiak (60 Kujawski), Lelek - Olszowski (15 Wąchał), Marczyk.

Po porażce w meczu z Grodem piłkarze z Łososiny Dolnej wcale nie zamierzają odpuścić walki o awans do V ligi. Gospodarze rozegrali kolejne bardzo dobre spotkanie, zasłużenie pokonując zespół Barciczanki 5:2.

Zwycięstwo gości byłoby bardziej okazałe, gdyby w ich bramce nie stał Robert Psonak. Bronił on wręcz w nieprawdopodobnych sytuacjach, zbierając mnóstwo oklasków od kibiców Łososia. Jemu barciczanie mogą zawdzięczać, że nie ulegli w Łososinie Dolnej w rozmiarach dwucyfrowych. W 18 minucie gospodarze objęli prowadzenie.

Pabian dośrodkował z lewej strony do Maciasia, któremu nie pozostało nic innego, jak tylko skierować piłkę do siatki. W 25 minucie Psonak po raz pierwszy wykazał swoje umiejętności.

Strzelał Andrzej Grabczyk, intuicyjnie Psonak wybił piłkę na rzut rożny. W 33 minucie Psonak znowu okazał się lepszy od Grabczyka. Mimo wielu świetnych okazji piłkarze schodzili na przerwę przy minimalnym prowadzeniu gospodarzy 1:0.

W 51 minucie łososinianie po raz drugi pokonali Psonaka. Maciaś dośrodkował z rzutu rożnego, piłkę na głowę otrzymał Malisz i zdobył gola. W 56 min. było już 3:0 - Skrzypiec idealnie zagrał do Nowaka, który pokonał Psonaka.

W 62 min. A. Grabczyk został sfaulowany w polu karnym, a Paweł Folwarski podyktował rzut karny. Musiał strzelił jednak za lekko, by pokonać bramkarza gości. W 75 min. Malisz zrewanżował się podaniem Maciasiowi. Ten kopnął pod poprzeczkę i było 4:0.

W 80 min. ambitni goście zdobyli bramkę. Kowalik precyzyjnie uderzył z wolnego i pokonał Chochlińskiego.

Odpowiedź gospodarzy nastąpiła wkrótce. W 86 min. A. Grabczyk po indywidualnej akcji pokonał Psonaka. W 90 min. fatalny błąd popełnił Szczepan Szkarłat. Nie przypilnował on Kowalika, który ,wjechał" z piłką do bramki.

Mecz toczył się w przyjacielskiej atmosferze, którą zepsuł incydent z 67 minuty. Po niekorzystnej dla siebie decyzji piłkarz gości Piotr Kowalik rozpoczął bokserski pojedynek z dwoma zawodnikami gospodarzy.

Sędzia nie miał wyboru i ukarał zawodnika gości czerwoną kartką. Do akcji wkroczyli również sędziowie asystenci i piłkarze Łososia, którzy utemperowali zapędy Kowalika.
BOBOWA - GRÓD Podegrodzie 0:2 (0:0).

Przez całą pierwszą połowę pojedynku lidera z zamykającą tabelę Bobową wydawało się, że podegrodzianie mimo wyraźnej przewagi nie udokumentują jej bramkami. Piłka pod bramką gospodarzy zatrzymywała się w kałużach, nawet do pustej bramki nie mogła się wtoczyć.

Taki stan murawy pozwalał gospodarzom się bronić. Przed przerwą wyprowadzili oni jednak dwie kontry, które mogły zakończyć się bramkami. W drugiej połowie warunki gry się poprawiły i natychmiast wykorzystał to Gród.

W 47 minucie rzut wolny pośredni zza 16 wykonywał Krupa. Zagrał do Krzaka, który precyzyjnym strzałem pokonał Wacławika. W 68 min. Gród postawił kropkę nad ,i". Po zespołowej akcji całego zespołu Sylwester Krupa pokonał strzałem przy lewym słupku Wacławika. Fatalne boisko nie pozwoliło gościom na zdobycie kolejnych bramek.

Podegrodzianie prowadzeni od niedawna przez Marka Sadlisza i tak cieszyli się z uzyskanego wyniku. Bardziej jednak z tego, że ukończyli to spotkanie bez kontuzji.

JEDNOŚĆ Nowy Sącz - KORZENNA 0:1 (0:1).
- Remis w tym spotkaniu byłby sprawiedliwszym rozstrzygniąciem - powiedział po spotkaniu wiceprezes gości Piotr Hływa. Obserwując to spotkanie trudno się nie zgodzić z taką opinią.

W 86 minucie piłkarze Jedności przeprowadzali ostatnią akcję meczu. Mikołajczyk oddał strzał z 20 metrów, bramkarz Korzennej Kantor śledził tylko lot piłki, ta jednak ku rozpaczy gospodarzy trafiła w poprzeczkę i wyszła w pole.

Na początku tej odsłony to jednak goście byli aktywniejsi i szybsi. Szlag i Kostecki zmarnowali stuprocentowe sytuacje. W 17 minucie goście strzelili jedyną bramkę tego spotkania.

Święs wszedł między obrońców, zamarkował strzał z lewej strony, uderzył jednak prawą, czym zaskoczył zupełnie Krzysztofa Uszkę. Gospodarze osłabieni w rundzie wiosennej odejściem kilku podstawowych piłkarzy walczyli ambitnie, ale w kilku sytuacjach, w tym w tej opisanej na wstępie, zabrakło im skuteczności. Prezes Marian Farun był zadowolony mimo niekorzystnego wyniku z występu swoich piłkarzy.

- Nie mogę oczekiwać od nich zbyt wiele, ale na pewno mogę waleczności. I to w ostatnich meczach wykazują - powiedział po spotkaniu.
ZYNDRAM Łącko - HART Tęgoborze 6:1 (5:1).

Zyndram jeszcze walczy o utrzymanie. Gospodarze pokazali, jak wiele można zdziałać ambitną postawą i wolą walki. Goście z kolei od porażki aż 1:8 z Jodłownikiem nie mogą się pozbierać psychicznie.

- Z drużyną dzieje się coś niedobrego - powiedział wiceprezes Harta Wojciech Zając. - Ale niestety nie wiemy co.

Goście nie podjęli walki, dali się zepchnąć do obrony. Przez 90 minut oddali zaledwie 3 celne strzały w światło bramki bronionej przez Ukleję. Skutecznością popisał się Lupa, który trzykrotnie - w 25, 45 i 50 minucie - pokonywał bramkarza gości Wieczorka.

Goście dodatkowo już od 15 minuty grali w osłabieniu. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, ujrzał wtedy Grzegorz Stojak. Najładniejsza bramka padła w w 50 minucie. Lupa jak tyczki slalomowe minął trzech obrońców gości, położył bramkarza na murawie i zdobył bramkę.

LIMANOVIA - SZYMBARK 3:1 (2:0).
Goście polegli w tym tak ważnym dla siebie spotkaniu. Limanowianie prowadzeni przez Wojciecha Ślęzaka potrafili wykorzystać błędy w obronie. W pierwszych 45 minutach gospodarze przeprowadzali atak za atakiem i zdobyli dwie bramki.

Obrońcy Szymbarku zwijali się jak w ukropie, ale popełniali szkolne błędy w obronie. Szymbarczanie poderwali się do walki jedynie w końcówce spotkania. Wtedy Gawlik wykorzystał sytuację.

W 89 i 90 min. Zimowski dwukrotnie w sytuacjach sam na sam spudłował. Gol na 3:0 padł po ewidentnym błędzie bramkarza gospodarzy. Jak powiedział trener gości Tomasz Latasiewicz, zwyciąstwo Limanovii nie podlegało dyskusji i było w pełni zasłużone.

UŚCIE GORLICKIE - GORCE Kamienica 3:0 (2:0).
Spotkanie toczyło się pod dyktando gospodarzy. W czasie całego meczu gospodarze stworzyli kilkanaście sytuacji dogodnych do zdobycia bramki.

Na grząskim boisku ciężko było
przeprowadzać obu zespołom składne akcje. Skuteczniejsi okazali się gospodarze. Już w pierwszej połowie zapewnili sobie zwycięstwo i mogli kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń.

W zespole gości mógł podobać się Paszkowski, który próbował indywidualnymi akcjami rozrywać obronę gospodarzy, ale byli oni jednak czujni do końca spotkania i wygrali zasłużenie 3:0.

JODŁOWNIK - JUTRZENKA Gorlice 4:1 (2:0).
Piłkarze gospodarzy od zwycięstwa z Hartem 8:1 nabrali ,wiatru w żagle" i swoim kibicom dostarczają wielu powodów do satysfakcji. Tym razem pokonali Jutrzenkę posiadającą w składzie kilku doświadczonych i ogranych w lidze zwodników.

Gra toczyła się na połowie Jutrzenki, po raz kolejny z bardzo dobrej strony pokazał się Stokłosa, który aż trzykrotnie pokonywał bramkarzy gości. Gorliczanie nastawili się na grę z kontry. Jedna z nich przyniosła im powodzenie.

Po spotkaniu obie strony podkreślały bardzo dobrą pracę arbitra sędziującego to spotkanie. Mateusz Wańczyk podejmował właściwe decyzje i szybko utemperował niesportowe zapędy piłkarzy obu drużyn.
Pauzował Moduł Zagórzany.

Nie rozegrane spotkanie pomiędzy Modułem Zagórzany i Limanovią zostało zweryfikowane jako walkower 3:0 dla gospodarzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto