Czytaj także: Nie było plagiatu fundacji, którą kierował rektor WSB-NLU?
W oficjalnym komunikacie jako powód zerwania umowy podana jest utrata zaufania do partnera. W maju Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła śledztwo w związku z podejrzeniem popełnienia plagiatu przez fundację. W środę na konferencji zwołanej w sądeckiej WSB przedstawiciel fundacji Robert Gmaj i rektor odrzucali oskarżenia o plagiat.
Pawłowski był prezesem FREiN i w jej imieniu podpisywał umowę z Urzędem Marszałkowskim. Na konferencji zapewniał, że sprawa zostanie wkrótce wyjaśniona.
Kilka dni wcześniej wicemarszałek Roman Ciepiela informował, że choć sprawa plagiatu jest poważna, to nie oznacza końca współpracy z fundacją. W czwartek zapadła jednak inna decyzja. - Zakończyła się kontrola, która ujawniła różne uchybienia. Nie są tak poważnej natury jak podejrzenie plagiatu, niemniej jednak uzupełniły zły obraz współpracy z fundacją - wyjaśnia Ciepiela.
Konrad Maj z biura rozwoju fundacji nie chciał komentować decyzji marszałka. - Szkoda - mówi Krzysztof Pawłowski. - Fundacja nie pozostanie bierna i podejmie kroki prawne, ale wyjaśnianie będzie trwać wiele miesięcy, a pieniądze w tym czasie wrócą do Brukseli.
Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?