18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera podsłuchowa: Marta G. nagrywała komendanta Wasiluka

Sławomir Wrona
- Nie będzie więcej komentarzy w tej sprawie, niech wszystko wyjaśni sąd i prokuratura - zapowiedział Ryszard Nowak
- Nie będzie więcej komentarzy w tej sprawie, niech wszystko wyjaśni sąd i prokuratura - zapowiedział Ryszard Nowak fot. sławomir wrona
Cywilna pracownica sądeckiej komendy Straży Miejskiej w Nowym Sączu przyznała się do podsłuchiwania odwołanego komendanta Ryszarda Wasiluka. Zrobiła to, bo, jak twierdzi, była ofiarą mobbingu ze strony przełożonego.

"Płyty nagrałam z własnej woli, w desperacji, a powodem takiego działania było codzienne znęcanie się psychiczne przez komendanta Ryszarda Wasiluka" - napisała Marta G. w oświadczeniu, które w całości zacytował podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak.

- To koniec sprawy, którą nazwano sądecką aferą podsłuchową - uważa prezydent. Nowak zdradził dziennikarzom, że kobieta przyszła do niego z mężem i opowiedziała ze szczegółami, w jaki sposób była traktowana przez komendanta Straży Miejskiej. Do ujawnienia się skłonić ją miał rozgłos wokół nagrań z podsłuchu.

Czytaj także: Wiceprezydent Gwiżdż: - Nie ma afery z 'taśmami'

Prezydent przyznał, że wcześniej Marta G. nie zwracała się do nikogo w urzędzie szukając pomocy. Powiedział też, że na dostarczonych przez nią nagraniach nie ma dowodów na owe szykany. Według nieoficjalnych informacji, w nagranych rozmowach R. Wasiluk miał się obraźliwie wypowiadać o zastępcy prezydenta Jerzym Gwiżdżu.

Obecny na konferencji Jerzy Gwiżdż poinformował rownież, że to nie R. Wasiluk tylko urząd jako pierwszy powiadomił organa ścigania o tym, że w komendzie straży miejskiej może być zainstalowany podsłuch. Taka informacja miała trafić do Komendy Miejskiej Policji 11 marca.

Dzień wcześniej urząd przesłał płytki z nagranymi rozmowami, jako załącznik do odpowiedzi na pozew złożony w sądzie pracy przez odwołanego komendanta. Zarówno prezydent jak i jego zastępca zażądali, aby ani ich osobiście ani urzędu miasta nie łączyć już ze sprawą podsłuchów. - Oświadczam, że nie będę bierny wobec wszelkich pomówień pod moim adresem - zapowiedział J. Gwiżdż.

Według prezydenta, Marta G. zdaje sobie sprawę, że za nagrywanie komendanta grożą jej konsekwencje karne. Sam jednak nie zamierza na razie stosować wobec kobiety sankcji służbowych.

- Każda inna osoba byłaby w takiej sytuacji dyscyplinarnie zwolniona - zaznaczył Ryszard Nowak. - Kiedy jednak poznałem motywy jej postępowania, postanowiłem podjąć inne działania.

Kobieta została tymczasowo przeniesiona do innego wydziału sądeckiego magistratu, o co sama poprosiła, bo - jak twierdzi - obawia się "...zemsty ze strony byłego komendanta i najbliższych mu współpracowników".

Ryszard Nowak zapowiedział natomiast, że z niektórymi krytykami chiałby się spotkać za jakiś czas i załatwić sprawę "po męsku". Choć jego zdaniem "ludzie bez honoru" nie są warci nawet tego, żeby tu cytat "dostać w pysk".

Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Brzeszcze: zabiła dziecko w szoku poporodowym

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto