Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Amerykański hupp z 1935 roku gwiazdą Zlotu Pojazdów Retro [ZDJĘCIA]

Redakcja
Stanisław Śmierciak
Hupp W 417 z 1935 roku, jedyny taki amerykański samochód osobowy w Polsce, jest gwiazdą weekndowego VIII Zlotu Pojazdów Retro w Nowym Saczu. Unikatowy oldtaimer zaparkował na rynku Miasteczka Galicyjskiego już w piątkowy wieczór. Głównym organizatorem Zlotu jest bowiem Muzeum Okregowe w Nowym Saczu. W propagowaniu tej wyjątkowej imprezy od samego jej początku uczestniczy "Gazet Krakowska".

- Zlot, jak zwykle, jest dwudniowy - informuje Sławomir Czop, inicjator i główny organizator imprezy, a zarazem szef Miasteczka Galicyjskiego, które jest oddziałem Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. - Uczestnicy przyjeżdżają już od piątku, ale wszyscy będą dopiero w sobotę rano. Ten, regulaminowo pierwszy, dzień Zlotu zaczyna się prezentacją pojazdów na rynku Miasteczka Galicyjskiego i oficjalnym ogłoszeniem o godz. 10 otwarcia imprezy.

Około godz. 10.30 kawalkada kilkudziesięciu pojazdów, które współtworzyły historię motoryzacji, wyruszy na trasę rajdu - pokazu. Bardzo długą jak na imprezy z udziałem leciwych aut, motocykli i motorowerów. Z Noego Sącza kawalkada przejedzie bowiem doliną Dunajca przez Łącko aż do Szczawnicy i powróci do Nowego Sącza. To łącznie ponad 120 km.

W Szczawnicy, przy dolnej stacji krzesełkowej kolejki linowej na Palenicę, prezentacja oldtaimerów w godz. 12.30 - 16.30. Później przejazd do Nowego Sącza.W Miasteczku Galicyjskim pojazdy z minionej epoki pojawią się około godz. 17,30. Tam będzie można j podziwiać i rozmawiać z ich właścicielami. M. in młodym małżeństwem z Podegrodzia, czyli posiadaczami unikatowego hubba.

W niedzielę w godz. 10 - 14.45 prezentacja pojazdów retro na rynku Miasteczka Galicyjskiego. O godz. 14.45 rozpoczyna się parada ulicami Nowego Sącza. Cała kawalkada przemieści się na rynek. Tam rozstrzygnięte zostaną zlotowe konkursy, m.in. o miano najpiękniejszego pojazdu na zlocie. Swoja nagrodę, już tradycyjnie, wręczy również prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak.

Pasjonaci historii motoryzacji ciągają na sądecki zlot z różnych nawet odległych stron Polski, a także z różnych stron świata, nawet z USA i Australii. Nie tylko ci, którzy chcą pokazać swe cacka na kołach. Także ci, którzy chcą się nimi tylko zachwycać. Danuta Żebrowska z Łodzi na sądeckie spotkanie z motoryzacją dziadków przywiozła swoich synów: Konrada i Rafała.

- Naszą ekipę rodzinną uzupełnia mój tato Julia Kałużny - mówi Danuta Żebrowska. - On będzie nam mógł wiele opowiedzieć o czasach, gdy oglądane przez nas samochody najnowszym krzykiem techniki i mody. To będzie taka oryginalna lekcja historii, ale i geografii, bo w Nowym Sączu gościmy pierwszy raz.

ZOBACZ TAKŻE: Wszystko co musisz wiedzieć o Pokemon GO

źródło: naszemiasto.pl

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto