Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Andrzej Czerwiński chce być mediatorem. Kogo zamierza pogodzić?

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Poseł ma nadzieję, że współpraca pomiędzy władzami Nowego Sącza a sąsiednimi gminami będzie się odbywać bez zakłóceń
Poseł ma nadzieję, że współpraca pomiędzy władzami Nowego Sącza a sąsiednimi gminami będzie się odbywać bez zakłóceń fot. arch. polska press
Andrzej Czerwiński, poseł Platformy Obywatelskiej, podjął się funkcji mediatora pomiędzy prezydentem Nowego Sącza a innymi udziałowcami spółki Sądeckie Wodociągi. Chce, aby wzajemne relacje układały się lepiej, niż dotychczas.

Decyzja Andrzeja Czerwińskiego podyktowana została napiętą sytuacją pomiędzy władzami Nowego Sącza a zarządem miejskiej spółki oraz pozostałymi udziałowcami. Dwa dni temu poseł PO zorganizował w swoim biurze pierwsze spotkanie, na które przybył Ludomir Handzel oraz Stanisław Kiełbasa, wójt gminy Nawojowa.

- To była bardzo udana rozmowa - mówi Czerwiński.

Poseł nie chce odsłaniać kulis spotkania, ale zapewnia, że obie strony wykazały dużo wzajemnego zrozumienia.

- Jestem przekonany, że uda się wypracować stanowisko satysfakcjonujące wszystkie strony i to nie tylko w kontekście Sądeckich Wodociągów - zaznacza.

Jak wyjaśnia poseł, w przyszłości na pewno nie zabraknie tematów do rozmowy, bo zarówno Nowy Sącz, jak i sąsiadujące z nim gminy mają wiele wspólnych interesów. Chodzi tutaj nie tylko o kanalizację, ale także szeroko pojętą ekologię czy komunikację.

- Nowy Sącz to nie jest samotna wyspa i musimy współdziałać ze sąsiadami - podsumowuje Czerwiński.

Spór o zarząd

Za napięte stosunki pomiędzy władzami miasta a gospodarzami sąsiednich gmin w dużym stopniu odpowiada spór dotyczący przyszłości spółki Sądeckie Wodociągi oraz sposobu jej obecnego funkcjonowania. Prezydent Ludomir Handzel nie ukrywa, że chciałby mieć większy wpływ na to, co się dzieje w spółce, w której miasto posiada niespełna 50 procent udziałów.

- Nowy Sącz nie ma kontroli nad spółką - mówił w lutym prezydent, który chciał odwołania dotychczasowego zarządu oraz prezesa Janusza Adamka.

Odmiennego zdania byli pozostali udziałowcy, w tym władze gmin Korzenna, Nawojowa, Kamionka Wielka i Stary Sącz oraz Fundusz Inwestycji Samorządowych. Adamek pozostał na stanowisku prezesa, aż do momentu, kiedy to sam zrezygnował z tej funkcji.

Spór o dopłaty

Kolejnym punktem zapalnym pomiędzy ratuszem a spółką Sądeckie Wodociągi była kwestia przesunięcia dopłat miejskich do taryfy za wodę i odprowadzanie ścieków. Pieniądze, zgodnie z decyzją rady miasta, trafią do spółki Nova, odpowiedzialnej, za odbiór odpadów komunalnych.

- Decyzja ta, może spowodować podwyżkę cen wody i odprowadzenia ścieków - przestrzegał Tadeusz Frączek, prezes Sądeckich Wodociągów.

Na sesji pojawili się również Stanisław Kiełbasa, wójt gminy Nawojowa oraz Leszek Skowron, wójt gminy Korzenna. Oni również zabrali głos w sprawie Sądeckich Wodociągów, apelując o poszanowanie dotychczasowych form współpracy.

FLESZ - Suche krany w Polsce? Deficyt wody narasta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Andrzej Czerwiński chce być mediatorem. Kogo zamierza pogodzić? - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto