Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Antyterroryści na wiejskim weselu w Głębokiem

Maria Reuter Stanisław Śmierciak
Bójki na weselach to niemal element regionalnej tradycji. Ta jednak była szczególnie emocjonująca i zapewne na długo zostanie w pamięci gości państwa młodych
Bójki na weselach to niemal element regionalnej tradycji. Ta jednak była szczególnie emocjonująca i zapewne na długo zostanie w pamięci gości państwa młodych fot. archiwum polskapresse
Ekipa antyterrorystyczna, kilka radiowozów, ranny weselnik w szpitalu, zniszczony mercedes, szamotanina i dramatyczny pościg to atrakcje poprawin, które odbywały się kilka dni temu w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Głębokiem w gminie Piwniczna-Zdrój. Jednak mimo że zamieszania przy tym było sporo, większość mieszkańców wsi uparcie twierdzi, że nic nie widziała i nic nie słyszała.

Wiele wskazuje na to, że boją się o swoje bezpieczeństwo, a pozostali to bliscy osób zamieszanych w aferę. - Na bawiących się gości weselnych napadła banda pijanych mężczyzn. Zniszczyli samochody i pobili gości, również kobiety. Mieli bandyckie narzędzia do zadawania ran i na pewno byli pod wpływem narkotyków - twierdzi anonimowy uczestnik wesela.

Ci, którzy mieszkają w sąsiedztwie remizy, powtarzają natomiast jak mantrę jedynie "Nie było nas w domu", "Spałem", "Ja nic nie wiem". Półgębkiem mówią tylko, że państwo młodzi pochodzą z Rytra i tu, w Głębokiem nikt ich nie zna.

Dopiero mężczyzna w średnim wieku zdradza szczegóły. - Brat pana młodego pokazał tutejszym małoletnim bandytom środkowy palec. A wiadomo, obcy miejscowemu jak ubliży, to nie ma szans. No i się zaczęło... Jak tamci ruszyli, to ten brat pana młodego tylko wskoczył do samochodu i ruszył pełnym gazem - opowiada.

Nie wiadomo, dlaczego ścigany mężczyzna po przejechaniu kilkunastu metrów zatrzymał samochód i dalej już uciekał pieszo. Podobno nie zauważył nawet, że w środku zostawił jakąś bezbronną niewiastę. Ale opryszkom nie w głowie były kobiety. Za wszelką cenę chcieli dopaść weselnika, który ich znieważył. Biegli więc za nim taranując wszystko, co spotkali na swojej drodze - także samochód. To dla matki pana młodego było już zbyt wiele. Kobieta wezwała policję.

Jak się dowiedzieliśmy, dyżurny na posterunku w Piwnicznej odmówił przyjazdu swoich ludzi do Głębokiego, tłumacząc, że w radiowozach brakuje benzyny. Sprawę przekazał Komendzie Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Tam już benzyny nie brakowało - pod remizę przyjechało kilka radiowozów z Nowego i Starego Sącza. Dotarła nawet brygada antyterrorystyczna. Choć najpierw pomyliła miejsca. - Około godziny szesnastej było, jak tu pod zajazd podjechali kabaryną, wyskoczyli całą ekipą w tym swoim ekwipunku, rozejrzeli się, zauważyli, że tu imprezy żadnej nie ma i że pomylili adresy, zapakowali się bardzo szybko i odjechali - opowiada z uśmiechem Michał.

Skąd antyterroryści? - Bo te chłopoki, co się biły z weselnikami, to są dilery narkotyków i kryminaliści. Tu do nich policja już nie raz przyjeżdżała na rewizje skoro świt, to pewnie i teraz myślała, że ich zrewiduje - tłumaczy staruszka napotkana w Głębokiem. Ona również nie chce się przedstawić. - Ja kłopotów nie potrzebuję - tłumaczy.

W tym czasie pościg miejscowych dopadł niepokornego weselnika i pobił go. - Jeden z mężczyzn został przewieziony do Szpitala Specjalistycznego w Nowy Sączu. Tam udzielono mu pomocy i wkrótce wypuszczono go do domu - mówi Paweł Grygiel z Komendy Miejskiej Policji w Nowy Sączu. Natomiast pozostali goście weselni stracili po akcji mundurowych chęć do zabawy i już pokojowo, pod czujnym okiem policjantów, rozeszli się do domów.

Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto