2 z 9
Poprzednie
Następne
Archiwum zbrodni Nowego Sącza i okolic. Wstrząsające morderstwa ostatnich lat na Sądecczyźnie. Tym żyła cała Polska
Damian Rz. zabił sześć osób na wyspie Jersey
Do tragedii doszło w 2011 roku na położonej na kanale La Manche wyspie Jersey. Policja aresztowała wówczas 30-letniego mężczyznę podejrzanego o dokonanie zbrodni, który próbował popełnić samobójstwo. Był to 30-letni Damian R. pochodzący z Nowego Sącza.
Sąsiedzi słyszeli błagalne wołanie o pomoc. Walka z domu przeniosła się na ulicę. Damian biegał z nożem, zadawał ciosy. Pięć osób zabił na miejscu, szósta zmarła w szpitalu. Świadkowie twierdzą, że Damian dosłownie dorzynał swoje ofiary. Z jego rąk zginęła żona Izabela, 6-letnia córka Kinga, 18-miesięczny syn Kacper, 55-letni teść Marek oraz 34-letnia koleżanka żony Marta i jej córka Julia. .
Coś musiało go gnębić
Nikt dokładnie nie wie, co było przyczyną problemów w małżeństwie Damiana i Izy. - Pięć tygodni temu wyglądał na bardzo przybitego - powiedział jego znajomy brytyjskiemu dziennikowi Daily Mail. Tydzień później Damian wylądował w szpitalu General Hospital na wyspie Jersey. Przedawkował leki antydepresyjne. - Teraz ludzie tutaj mówią, że to był błąd. Że wypuścili go ze szpitala następnego dnia. Przecież on musiał mieć jakiś problem, skoro targnął się na własne życie - mówi Sylwia.
Damian R. z Nowego Sącza zabił sześć osób na wyspie Jersey
Brytyjski sąd orzekł, że w momencie zabójstwa mężczyzna był niepoczytalny i nieumyślnie dopuścił się tego czynu, dlatego został skazany na 30 lat więzienia o zaostrzonym rygorze. Po odbyciu kary miał wrócić do Polski. 31 marca 2018 roku zmarł w brytyjskim więzieniu Full Sutton, w hrabstwie Yorkshire.