Utrzymywana z budżetu gminy Orkiestra Dęta OSP w Piwnicznej-Zdroju z 95-letnią tradycją została zmuszona była do zawieszenia działalności. Powodem są niedostateczne środki na działalność, które nie są w stanie pokryć podstawowych wydatków. Jak podała w oświadczeniu w mediach społecznościowych kapelmistrz Sławomir Biel, brakuje na opłaty dla instruktorów, ale także nawet na paliwo, dlatego zdarzało się, że Orkiestra musiała rezygnować z występów. Burmistrz Dariusz Chorużyk zdecydował się skomentować tą sytuację. Uważa jednak, że niepotrzebnie dyskusja rozegrała się na forum publicznym w mediach społecznościowych i wywołała hejt.
- Umówiliśmy się na spotkanie, przed dyskusją z panem kapelmistrzem, kiedy to jest temat kadrowy trudno rozmawiać o nim w mediach. Orkiestra nie została zawieszona i jesteśmy w taki może chwilowym zatrzymaniu, ale też są ferie - mówi "Gazecie Krakowskiej" Dariusz Chorużyk, burmistrz Piwnicznej-Zdroju.
We wtorek odbyło się spotkanie z rodzicami, miało ono uspokoić rodziców członków Orkiestry, że orkiestra będzie działać. Burmistrz tłumaczy, że jest ona ważna, ale budżet nie jest z gumy.
- Uczniowie mają naukę za darmo i zawsze taką mieli, gmina zawsze to opłacała. Potrzeb jest coraz więcej, nam budżet się nie zwiększa a gmina zadań ma tysiące, jest wiele możliwości do pozyskiwania środków zwłaszcza dla stowarzyszeń - i dodaje, że zapewnili finansowanie w wysokości ponad 50 proc. i zwraca uwagę, że o resztę środków Orkiestra może się postarać.
- Podstawowe potrzeby są zapewnione czyli są środki na opłatę instruktorów. To resztę tych środków można uzyskać, można pisać projekty, zarząd orkiestry jest młody i kreatywny - proponuje burmistrz.
Czy Orkiestra doczeka 95 urodzin?
Mieszkańcami Piwnicznej-Zdroju wstrząsnęła informacja o zawieszeniu działalności Orkiestry Dętej OSP w Piwnicznej-Zdroju. Ta działał od 95 lat, szkoliła młodzież i zdobywała liczne nagrody. Była dumą uzdrowiska, ale okazało się, że borykała się z poważnymi problemami finansowymi. Brakowało pieniędzy na podstawowe wydatki w tym wynagrodzenie instruktorów. Sławomir Biel, który od 14 lat pełnił funkcję kapelmistrza i instruktora, nie kryje rozgoryczenia, bo Orkiestra oraz jej członkowie są dla niego jak rodzina.
- Brakuje pieniędzy na transport: na konkursy, występy. Brakuje funduszy na zakup nowych, jakościowo dobrych instrumentów, akcesoriów do nich (takich jak stroiki, oliwki, uchwyty itd.), a także na remont instrumentów posiadanych przez orkiestrę. Nie ma środków na warsztaty dla młodzieży w nagrodę za ich prace i osiągnięcia, a przypomnę tylko, że od kilku lat regularnie zdobywamy nagrodę dla najlepszej orkiestry dętej w powiecie nowosądeckim. W końcu, brakuje na godziwe wynagrodzenie dla osób pracujących w Orkiestrze - czytamy w oświadczeniu Sławomira Biela.
W tym momencie płaca instruktorów, a nawet kapelmistrza (kapelmistrza i instruktora w jednej osobie) nie przekracza 1000 zł miesięcznie na osobę. Jak dodaje Biel to około 35-40 proc. tego, co gwarantowane jest kapelmistrzom i instruktorom z okolicznych orkiestr.
- Wielokrotnie prosiliśmy władze Miasta i Gminy Piwniczna-Zdrój, jak również dyrektora Miejsko-Gminnego Domu Kultury w Piwnicznej-Zdroju o podjęcie działań poprawiających sytuację Orkiestry. Niestety żadne z zaproponowanych mi dwóch rozwiązań nie mogło zostać przeze mnie przyjęte, ponieważ godziły one w dobro członków orkiestry - czytam w oświadczeniu z końca stycznia.
- Tak powstawała zapora w Rożnowie, która ratuje Sądecczyznę przed powodzią
- Akurat mieli przerwę. Nie mieli pojęcia, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kuba Wojewódzki odwiedził popularny kurort. Zachwyciła go Krynica-Zdrój?
- Wielkie otwarcie klubu Odnova w Nowym Sączu. Był tort i tłumy gości
- Tłumy na otwarciu lokalu Pizza Hut w Nowym Sączu
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?