Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aż 11 straży 4 godziny walczyło z pożarem

Redakcja
Stanisław Śmierciak
Ogień trawił duży budynek gospodarczy, a szybko rozprzestrzeniające się płomienie sprawiały, że w każdej chwili mogły zacząć płonąć także dwa domu mieszkalne, które stały bardzo blisko gorejącego budynku. Taką sytuacja zastali strażacy, których o groźnym pożarze w przysiółku Błankowa w Piwnicznej-Zdroju zaalarmowano siedem minut przed godzina dwunastą w środę.

Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu ocenił sytuację jak bardzo groźną. Do przysiółka Błankowa w Kosarzyskach, które są dzielnicą Piwnicznej-Zdroju, skierował nie tylko trzy wozy gaśnicze PSP z Nowego Sącza i mogące dotrzeć na miejsce najszybciej ochotnicze straże pożarne z Kosarzysk oraz Piwnicznej.

Alarmem poderwane zostały również OSP z Głębokiego, Wierchomli, a nawet z sąsiedniej gminy Rytro.

- W Błankowej strażacy musieli równocześnie prowadzić trzy akcje - relacjonuje oficer sądeckiej PSP. - Gasili płonący duży budynek gospodarczy. Ratowali też dwa domy, stojące bardo blisko gorejącego obiektu, przed zapaleniem się od dosięgających ich płomieni. Dla skuteczności całej akcji decydujące znaczenie miało zapewnienie nieprzerwanego dostarczania wody. Właśnie w tym bardzo pomocna była duża liczba wozów strażackich.

Strażacy opanowali sytuację Błankowej dopiero po czterech godzinach. Ocalili obydwa domy.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto