Barbara Roguska: Sprawa Roguskiej rozpoczęła się w chiwili, kiedy w maju zostały rozesłane dokumenty m.in. do urzędu wojewódzkiego z wnioskiem Instytutu Badań i Analiz z Krakowa w sprawie wygaśnięcia mandatu radnej Barbary Roguskiej. Wniosek złożył prezes instytutu - Franciszek Małecki - Trzaskoś. Wniosek uzasadniał tym, że Roguska nie mieszkała na stałe w naszym mieście. Jak zaznaczył w piśmie przesłanym m.in. do naszej redakcji, świadczyć o tym mają m.in. historia wyciągów z konta bankowego, historia logowania karty SIM czy adresy IP, z których Roguska wysyłała mejle do biura rady miasta. Dowodów jednak Małecki-Trzaskoś nie ma.
W czasie wtorkowego posiedzenia komisji rozwoju miasta i inwestycji siemianowickiej Rady Miasta sprawa była rozpatrywana przez naszych radnych. Na posiedzeniu był obecny wnioskodawca, czyli Franciszek Małecki-Trzaskoś oraz radna Barbara Roguska.
Małecki-Trzaskoś argumentując przedstawił komisji liczne dokumenty, w tym wyroki NSA, czy WSA (z Łodzi i Gliwic). - Co więcej, jak wynika z informacji przekazanych przez samego przewodniczącego Rady Miasta większość zwolnień lekarskich radnej w sumie na 180 dni było wystawionych od lekarzy spoza tego miasta. To wszystko jednoznacznie wskazuje, że centrum życiowe radnej jest obecnie gdzie indziej. Wyroki sądów są zaś jednoznaczne: radny musi mieć powiązane wszystkie funkcje życiowe z miejscem, w którym sprawia funkcje publiczne – tłumaczył zebranym Franciszek Małecki-Trzaskoś, jak czytamy w relacji na stornie Urzędu Miasta Siemianowice.
Barbara Roguska, radna z Siemianowic, nie straci mandatu radnej
Przedstawione dokumenty znajdują swój ślad w doktrynie i orzecznictwie – ocenił obecny na sali Damian Jaromin, jeden z radców prawnych magistratu. – Szkopuł w tym, że by rozstrzygnąć prawdę trzeba podjąć działania wychodzące poza kompetencje Rady Miasta.
Przewodniczący RM zauważył, że jest oświadczenie radnej, w którym zaprzecza wszystkim doniesieniom IBiA.
- Dla mnie obowiązek radnego to przede wszystkim utrzymywanie więzi z mieszkańcami, a nie samo przebywanie. Sam pracuje w Katowicach i siłą rzeczy poza Siemianowicami Śląskimi spędzam ponad 10 godzin dziennie. I to mnie dyskryminuje? Oczywiście, jeżeli sama radna stwierdziłaby, że mieszka gdzie indziej – to sprawa byłaby prosta. Oświadczenie radnej temu jednak zaprzecza – uznał radny Jacek Blida (SLD).
Na koniec posiedzenia (przed naradą komisji) głos zabrała Roguska, która poinformowała, że złożyła w simeiaowickiej prokuraturze doniesienie na prezesa Instytutu Badań i Analiz o zniesławienie. Ponadto przedstawiła dokumenty m.in. akt oddziedziczenia obecnego domu syna, a także list od mieszkańca Siemianowic Śl., w którym dziękuje za udzielną pomoc. - Wszystkie moje czynności życiowe związane są z Siemianowicami Śląskimi – zakończyła swoje wystąpienie radna.
Komisja uznała, że nie podstaw ustawowych do odebrania radnej Roguskiej mandatu.
Franciszek Małecki-Trzaskoś zapowiedział oddanie sprawy do sądu.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?