Będzie w końcu miejski szalet w centrum Nowego Sącza? Jest deklaracja prezydenta

W mieście liczącym ponad 80 tys. mieszkańców funkcjonuje tylko jeden szalet miejski. Znajduje się on na plantach. Od centrum jest jednak oddalony o kilkaset metrów, a jak pokazuje Google Maps, na dotarcie do niego pieszo trzeba poświęcić około 10 minut.

O ile potrzeba nie jest pilna, nie jest to aż taki problem, jednak nie zawsze tak jest. Utrudniony dostęp mają do niego również osoby z niepełnosprawnościami. To właśnie dlatego temat co jakiś czas wraca w dyskusjach.

Po raz kolejny powrócił przy okazji złożonej przez wiceprzewodniczącego sądeckie rady miasta Artura Czerneckiego interpelacji - piątej z kolei w ciągu ostatnich trzech lat.

- Mimo upływu lat nie ma żadnych efektów deklarowanych przez prezydenta działań. W imieniu osób niepełnosprawnych, ale również mieszkańców Nowego Sącza po raz kolejny wnoszę o zapewnienie dostępu do miejskiej toalety w centrum miasta - zwrócił się do władz miasta Czernecki.

Wielokrotnie padały już zapewniania że toaleta powstanie. Było też kilka pomysłów jej lokalizacji - mówiło się o okolicach: maślanego rynku, ruin zamku i rynku. Była też propozycja stworzenia szaletu w lokalu po dawnym centrum monitoringu przy ul. Szwedzkiej. Prezydent zaproponował nawet wynajem lokalu za symboliczną złotówkę, jednak nie było chętnych. Przed laty toaleta była zlokalizowana przy ul. Wazów i jak się okazuje teraz miasto chce powrócić do dawnej lokalizacji.

- Prowadzimy działania umożliwiające korzystanie z toalet miejskich przy ul. Wazów 9 zmierzające do sfinalizowania procedur naprawczych i oddania do użytku obiektu, który będzie spełniał wymogi przepisów prawa - poinformował wiceprezydent Artur Bochenek w odpowiedzi na interpelację Czerneckiego i przypomniał, że toaleta w tym miejscu została zamknięta przed laty przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

Jak dodał, mieszkańcy i turyści niezależnie od tego mogą korzystać z toalet znajdujących się w budynku sądeckiego ratusza oraz w Centrum Informacji Turystycznej. Problem w tym, ze nie są one dostępne codziennie - na przykład w niedziele obie są zamknięte, a w soboty w CIT otwarte są tylko od maja do września.

- W ratuszu jest do toalet bardzo trudny dostęp z perspektywy osób niepełnosprawnych i przede wszystkim jest dostępna tylko w wyznaczonych godzinach. Podobnie jeśli chodzi o Centrum Informacji Turystycznej. Tam w ogóle nie jest czynna w niedzielę, a w inne dni do 16 czy 17 - podkreśla Czernecki, który ma nadzieję, że tym razem temat uda się wreszcie doprowadzić do końca.

To była prawdziwa podróż w czasie. Ulicami Nowego Sącza przeszedł barwny Orszak Jana Długosza