Beskid Sądecki/ Limanowszczyzna. Sezon na narty rozpoczęty. Stoki są przygotowane na zimowe szaleństwo, chętnych narciarzy nie brakuje.

Sezon 2021/22 rozpoczęły praktycznie wszystkie stacje narciarskie na Sądecczyźnie oraz w sąsiednich regionach. Tylicz Master Ski nie narzeka na brak narciarzy nawet w ciągu tygodnia.

- Pogodę mamy wspaniałą, jest dużo śniegu, utrzymuje się mróz, są fantastyczne warunki narciarskie. Nic tylko jeździć na nartach. Wszystkie trasy są przejezdne, wszystkie wyciągi pracują, wszystko działa tak jak w pełni sezonu - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Bartosz Miejski, manager stacji narciarskiej Tylicz Master-Ski.

Jeszcze do 24 grudnia obowiązują tam zeszłoroczne ceny karnetów.

Do Krynicy przyjeżdżają narciarze z różnych zakątków Polski, dlatego właściciele stacji liczą, że w okresie świątecznym będzie oblężenie, bo wtedy przyjadą na dłużej. W weekendy szczególnie widać to po zajętych parkingach.

- My Polacy byliśmy spragnieni sportów zimowych i widać uśmiechy u tych osób, które nas odwiedziły, ale też rozmawiamy z nimi i wiemy, że doświadczają na stoku takiej normalności. Wpływa to dobrze na ich i nasze samopoczucie. Natomiast na stoku w Kasinie szusuje bardzo wielu krakowian, Kasina Ski &Bike Park to chyba jedyny stok otwarty najbliżej Karkowa - mówi nam Grzegorz Lenartowicz z Grupy Pingwina.

W tym sezonie wprowadzili możliwość wykorzystania bonu turystycznego na wszystkich obiektach należących do Grupy Pingwina czyli m.in na stacji Słotwiny Arena w Krynicy oraz na stoku w Kasinie.

Najbliżej Nowego Sącza (12 km, 15 minut jazdy samochodem) znajduje się Cieniawa Ski, która także otwarła się dla fanów białego szaleństwa. Pogoda i narciarze dopisują, w samo otwarcie chętnych nie brakowało. Jak podkreślają właściciele to rodzinna stacja narciarska z trzema wyciągami i trasami o zróżnicowanych poziomach trudności.

Wyszukiwarka Holidu przygotowała ranking wszystkich ośrodków w naszym kraju, które mogą się pochwalić ponad pięcioma kilometrami tras zjazdowych. Aby przygotować listę TOP 10 najbardziej przystępnych cenowo stacji, obliczono średnią cenę za karnet narciarski oraz zakwaterowanie za osobę na dzień, i to zarówno w sezonie wysokim, jak i niskim. Na liście znalazły się trzy stacje z Sądecczyzny

Pierwsze miejsce w Polsce zajęła stacja TYLICZ.ski średnio za osobę za dzień ze skipass i zakwaterowaniem wynosi 150 zł. Ośrodek jest otwarty od 5 grudnia i oferuje zarówno trasy dla początkujących i dzieci, jak i dla bardziej zaawansowanych narciarzy. Na jego terenie można znaleźć szkołę narciarską, wypożyczalnię sprzętu, punkty gastronomiczne oraz takie atrakcje, jak snowtubing, czyli zjeżdżanie po śnieżnym torze na specjalnych gumowych oponach. Ośrodek znajduje się 5 km od Krynicy - Zdroju i nie narzeka na brak narciarzy, również utrzymuje zeszłoroczne ceny karnetów do świąt.

- Niskie temperatury pozwoliły na intensywne naśnieżanie ,naturalnego śniegu również nie brakuje.
Warunki narciarskie na pierwsze szusowanie w nowym sezonie są idealne - mówi nam Anna Rapcz z TYLICZ.ski.

Drugie miejsce należy do stacji Dwie Doliny - Wierchomla, tam koszt na osobę wynosi 162 zł, oferują 11 km tras zjazdowych oraz liczne atrakcje, w tym Snow Park i Tor Play Cross.

- Ruszyliśmy 11 grudnia. Przy stoku działał restauracja Pod Wyciągiem i bar, gdzie będzie można pysznie zjeść, ogrzać się i odpocząć. Otwarta jest Szkoła Narciarska Dwie Doliny oraz wypożyczalnia sprzętu narciarskiego - mówi Anna Mróz, specjalista ds. marketingu.

Na siódmym miejscu w Polsce znalazła się Jaworzyna Krynicka, tam cena za osobę wynosi 196 zł. Trenuje tam kadra narciarzy alpejskich PZN. Nie oznacza to jednak, że nie znajdziemy tu łatwych tras dla początkujących i dla dzieci. Poza tym ośrodek oferuje również takie atrakcje, jak Snow Park, trasy biegowe, strefy zimowego szaleństwa dla dzieci oraz trasę do jazdy na tyczkach z pomiarem czasu.

Stacja miała rozpocząć sezon zaraz po zakończeniu przeglądu technicznego, jednak ten przedłużył się o kilka dni. Właściciele zapraszają już 18 grudnia na stok. Naśnieżanie trwa na stacji Ryterski, jednak właściciele jeszcze nie zdradzają, kiedy otworzą stok. Zimowa aura nie opuszcza Laskowej Ski, tam jednak na narty dopiero na święta.