Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Boks. Tomasz Piotrowski: Boks pomógł mi schudnąć i wyjść na ludzi

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Dla Tomasza Piotrowskiego boks jest wielką pasją. Dzieli się nią z użytkownikami za pomocą materiałów na YouTube
Dla Tomasza Piotrowskiego boks jest wielką pasją. Dzieli się nią z użytkownikami za pomocą materiałów na YouTube archiwum sportowca
Z Tomaszem Piotrowskim, pięściarzem z Nowego Sącza, rozmawiamy o jego wielu zainteresowaniach. To druga część rozmowy.

Pierwsza część wywiadu znajduje się w tym miejscu.
Twój kanał na You Tube śledzi 13 tysięcy subskrybentów. To całkiem niezły wynik.
To przerosło moje najśmielsze oczekiwania! Teraz jednak apetyt urósł w miarę jedzenia. Marzę, by ten mały projekt stał się największym kanałem o boksie w Polsce. Udało mi się już zrobić reportaż z Gali Boksu w Kopalni Soli w Wieliczce, gdzie w walce wieczoru wystąpił Robert Talarek. Wszystko dzięki moim przyjaciołom z portalu bokswpolsce.pl, z którym stale współpracuję. Moje ambicje sięgają 100 tysięcy widzów, a potem pójdziemy dalej (śmiech) Najważniejsza jest jednak kariera pięściarska.

Czy będzie okazja zobaczyć Cię w najbliższym czasie w ringu?
Niestety nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Moje drogi z Jerzym Galarą (Golden Team - przyp. red.) się rozeszły. Pozostaję więc wolnym zawodnikiem. Zmieniam trenera oraz klub. Nie będę zdradzał szczegółów, gdyż nic nie jest jeszcze potwierdzone, ale są pewne opcje. Byłoby mi o wiele łatwiej, gdyby ktoś we mnie uwierzył, może zainwestował. Zarówno pieniądze jak i czas. Na ten moment radzę sobie samemu. Pewnie nieprędko się to zmieni w tych naszych realiach. Jednak wiem, że jeśli tylko dostanę szansę, to ja wykorzystam.

Jak wygląda twój rytm treningowy?
Wcześniej trenowałem minimum 10 razy w tygodniu, po dwie sesje dziennie. Teraz niestety musiałem iść do pracy i czas pozwala mi tylko na jeden trening w trakcie dnia. Jest to dla mnie zdecydowanie za mało i źle się z tym czuję. Za coś trzeba jednak opłacić rachunki, więc nie ma co narzekać. Zawsze mogłem pracować w kopalni czy na budowie i nie mieć siły na późniejsze treningi.

Rada dla początkujących pięściarzy? Twoje motto życiowe to słowa Jana Pawła II: Wymagajcie od siebie choćby inni od Was nie wymagali.
Zawsze należy stawiać sobie ambitne cele. To nasze życie i warto przeżyć je w najlepszy możliwy sposób. Dlatego jeśli ktoś mówi Wam, że czegoś nie możecie, to jest jedynie jego opinia i nie stanie się ona prawdą, póki w nią nie uwierzycie. Samemu nie pomyślałbym, że będę prowadzić kanał na YouTube, czy walczyć zawodowo. Były to swego rodzaju marzenia, na których realizację ciężko pracuję. Teraz są faktem. Nigdy się nie poddawajcie i dążcie do spełnienia swoich marzeń!

Napisałeś gdzieś, że boks wyleczył Cię z kompleksów. Jak to wyglądało?
Jako dziecko byłem grubaskiem. Kiedy stwierdziłem, że istnieją dziewczyny, zaczęło mi to przeszkadzać. Mój tata zaraził mnie wtedy miłością do sportu. Opowiedział mi, jak trenował kiedyś boks i skusił mnie, bym sam spróbował. Tak się stało, zakochałem się i zostałem. Potem razem chodziliśmy także na siłownię. Miałem dobry wzór. Dzięki temu udało mi się schudnąć, wyjść na ludzi i pozbyć się kompleksów z dzieciństwa. A nie powiem bywało ciężko, zwłaszcza że moja ksywa w szkole to„Gruby” (śmiech) Teraz są to jedynie śmieszne wspomnienia. Rozumiem doskonale ludzi walczących ze swoją nadwagą. U mnie winni byli dziadkowie, gdyż bardzo mnie rozpieszczali, zwłaszcza babcia, która pracowała w fabryce ciastek.

Kto chce być sportowcem, ten powinien odstawić alkohol
Tomasz Piotrowski pytany przez nas o to, co jest lepsze: zmęczenie po dobrym treningu czy zimne piwo w trakcie upałów, nawet się nie zastanawia.

- Zdecydowanie to pierwsze. Zwłaszcza, że bardzo rzadko spożywam alkohol. Nawet bezalkoholowe piwo (śmiech) Wolę pójść na mocny trening i czuć satysfakcję z tego, że robię co w mojej mocy, aby przybliżyć się do swych celów. Co nie oznacza, że nie lubię spędzić czasu z przyjaciółmi, czy po prostu poleniuchować. Trzeba jednak wiedzieć, kiedy jest czas na pracę a kiedy na odpoczynek - przyznaje.

Kanał Tomasza Piotrowskiego na YouTube ma już ponad 13 tysięcy subskrypcji. Można się z niego dowiedzieć m.in. tego jak uniknąć bólu kostek przy uderzeniach czy jak zostać zawodowym pięściarzem.

https://twitter.com/sportmalopolska" class="twitter-follow-button" data-show-count="false">Follow @sportmalopolska

https://www.facebook.com/SportWMalopolsce/" data-width="500" data-small-header="false" data-adapt-container-width="true" data-hide-cover="false" data-show-facepile="true">
https://www.facebook.com/SportWMalopolsce/">https://www.facebook.com/SportWMalopolsce/">Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Boks. Tomasz Piotrowski: Boks pomógł mi schudnąć i wyjść na ludzi - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto