Trwają ostatnie przygotowania do przełożenia liczącego około 200 metrów przęsła na przyczółkach mostowych w centrum Piwnicznej. To jeden z placów budowy na terenie uzdrowiska, na którym uwija się czeskie przedsiębiorstwo budowlane Firesta. Czesi wygrali przetarg na budowę nowego mostu nad Popradem i torami kolejowymi, odcinka drogi łączącego miasto z przejściem granicznym do Mniszka na wysokości Łomnicy oraz wykonanie ronda i ślimaka dojazdowego do wznoszonego obecnie przez Słowaków mostu granicznego. Wszystkie roboty po stronie polskiej kosztować mają ponad 80 mln zł. Polska zapłacić ma także Słowakom kilkanaście mln zł swojego udziału w moście granicznym.
- Inwestycja ma być skończona za rok, ale już dziś wiemy, że przyspieszy ona rozwój Piwnicznej - uważa wiceburmistrz uzdrowiska Tomasz Kmiecik. Zwraca uwagę na konstrukcję budowanego mostu na rzeką i linią kolejową. - Teraz ze względu na doświadczenia powodziowe, większość budowanych mostów jest jednoprzęsłowych. Tak jest na całej trasie krajowej z Sącza do Krynicy. Podpór w wodzie nie ma most w Rytrze, czy budowany na Łubince w Nowym Sączu - wylicza.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?