Ceny za odpady w Starym Sączu idą w górę. Niesegregujący zapłacą 140 zł za osobę

Decyzję w sprawie zmian cen za odbiór odpadów podjęli podczas ostatniej Sesji Rady Miasta Starego Sącza radni. Zgodnie z treścią projektu uchwały, opłaty za odbiór odpadów naliczane będą na takich samych zasadach jak wcześniej - opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi na nieruchomościach, na których zamieszkują mieszkańcy stanowi iloczyn liczby mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość oraz stawki opłaty określonej.

Mieszkańcy, którzy zdecydują się na segregację, w 2023 zapłacą za odbiór odpadów 35 złotych miesięcznie. To stawka za gospodarowanie odpadami komunalnymi od właścicieli nieruchomości, zamieszkałych w budynkach mieszkalnych jednorodzinnych.

- Zmiana opłat była konieczna, bo wynika to ze wzrostu kosztów zagospodarowania odpadów, które otrzymaliśmy po rozstrzygnięciu przetargu na kolejny rok. Jest spora różnica pomiędzy gospodarstwami, które kompostują, a tymi, które decydują się na oddawanie bioodpadów - przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” burmistrz Jacek Lelek.

Jak dodaje, dokładnie obliczono koszty zagospodarowania odpadów zielonych i tymi kosztami obciążeni zostaną ci, którzy nie zadeklarowali posiadania kompostownika.

Osoby posiadające kompostownik, będą mogli liczyć na ulgę. Jeżeli zadeklarują, że bioodpady będą zagospodarowywać we własnym zakresie mogą liczyć na 9 zł ulgi. To oznacza, że zapłacą 26 zł. To jest o 6 złotych więcej niż w 2022 roku. Dotychczas obowiązywała stawka 20 zł miesięcznie.

- Warunkiem częściowego zwolnienia z opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi jest złożenie nowej deklaracji zawierającej oświadczenie, że nieruchomość na której powstają odpady komunalne wyposażona jest w przydomowy kompostownik, w którym zagospodarowane będą wszystkie bioodpady stanowiące odpady komunalne pochodzące z nieruchomości - czytamy w projekcie uchwały.

Mieszkańców bloków i mieszkań wielorodzinnych obowiązywać będzie stawka 30 zł za osobę miesięcznie. Po ustalonych stawkach widać, że gmina kładzie nacisk na segregację. Osoby, które nie zdecydują się na ich selekcję, zapłacą za odbiór odpadów 140 zł miesięcznie. Dodatkowo mieszkańcy mogą spodziewać się wzmożonych kontroli, czy odpady są segregowane z należytą starannością.

- Firmy, które realizują takie zadania dla gmin muszą to kontrolować. Zgodnie z ustawą o zachowaniu czystości w gminach jest obowiązek segregowania odpadów. To oznacza, że do odpadów mieszanych nie mogą trafiać odpady, które można segregować. Każda firma jest obowiązana do kontroli, a potem zgłasza to do gminy, która z kolei jest zobowiązana od takich osób wyciągać konsekwencje - wyjaśnia Lelek.