Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chełmiec: lodowisko miało być na Mikołaja, nie wiadomo czy będzie na ferie

Izabela Frączek
fot. archiwum polskapresse
Tafla lodu zalana, łyżwy do wypożyczalni kupione, pracownicy zatrudnieni. Kryta ślizgawka w Chełmcu mogłaby już służyć lokalnej społeczności, zwłaszcza że zachęca do tego zimowa aura. Są jednak problemy z odbiorem technicznym i dopuszczeniem obiektu do użytku.

- Nie ma współdziałania między wykonawcą a powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego - narzeka Bernard Stawiarski, wójt gminy Chełmiec, która wyłożyła dwa miliony złotych na inwestycję. - Rzeczywiście były problemy z podłączeniem prądu, ale teraz wszystko jest gotowe i zgodne z projektem. Pan inspektor niepotrzebnie się wtrąca, bo jest wściekły i uczulony na Chełmiec.

- To niedorzeczne - oburza się Janusz Golec, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Nowym Sączu. - Wykonawca został wezwany do uzupełnienia dokumentów. Jak tylko je dostarczy, wyznaczę termin oględzin i jeżeli wszystko będzie zgodne z projektem, obiekt zostanie dopuszczony do użytku.

Michał Nowok z firmy Hefal Serwis SA, kierownik budowy na chełmieckim lodowisku, zapewnia, że zbiera dokumentację, której żąda nadzór budowlany. - Jej brak nie jest naszym niedopatrzeniem - twierdzi kierownik. - Wynika z pewnych niedociągnięć projektowych.

Jak wyjaśnia Golec, większość zastrzeżeń płynie z tego, że lodowisko, które po ustąpieniu zimy ma zmienić się w wielofunkcyjny obiekt, znajduje się pod namiotem. - Wykonawca nie porozumiał się z producentem namiotu w sprawie podwieszenia na konstrukcji oświetlenia i nagłośnienia - wyjaśnia inspektor Janusz Golec. - To ważne, żeby konstruktor zatwierdził, że szkielet wytrzyma i nie zawali się ludziom na głowy.

I dodaje, że musi wiedzieć, ile namiot może udźwignąć. Chodzi np. o obciążenie obiektu śniegiem, demontaż przy silnych wiatrach. - Nie szukam na siłę problemów. Muszę mieć pewność, że namiot jest bezpieczny. Protokół z obowiązkowej kontroli, w którym dopuszczam budynek do użytku, jest ważny do jego śmierci technicznej. Nawet jeśli pójdę na emeryturę, a coś się stanie, to będę odpowiadał - dodaje Golec.

13 lutego zaczynają się ferie. Czy wtedy będzie można się poślizgać? Gdy wykonawca dostarczy papiery, inspektor ma siedem dni na wyznaczenie daty kontroli i kolejne trzy tygodnie na jej przeprowadzenie. Jeśli będzie zwlekał, ślizgawka ruszy za miesiąc, w połowie ferii. Golec zapewnia, że postara się działać szybko.

Lodowisko ma być czynne od godz. 10 do 21. Za godzinę na lodzie dzieci i młodzież zapłacą trzy złote, dorośli - pięć. Pięć złotych ma także kosztować wypożyczenie łyżew na godzinę. Zakupiono ich 100 par i tyle osób będzie mogło ślizgać się jednocześnie.

Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto