Absurd, czy konieczność?
Kontrole miały wykazać, jak gminy zrealizowały program ochrony powietrza w latach 2013-2015. W dokumencie określono, jak powinna się zmniejszyć ilość emitowanych pyłów, wskazano także liczbę starych pieców, które powinny być wymienione na bardziej ekologiczne.
- To pierwsza tego typu kontrola w Polsce. Jej wyniki są alarmujące. Niektóre z samorządów wymieniły tylko jeden piec w roku. Musimy skuteczniej motywować gminy do walki o czyste powietrze - ocenia Ryszard Listwan, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Limanowa obiecuje poprawę. Burmistrz kupił nawet auto ze sprzętem pomiarowym, które będzie mierzyło zawartość pyłów w powietrzu w różnych punktach miasta i zatrudnił ekodoradcę.
- Miasto cały czas czyni starania o dofinansowanie wymiany starych kotłów węglowych, które zatruwają powietrze. Braliśmy udział w programie KAWKA, ale bez powodzenia dlatego teraz wystąpiliśmy o środki z Regionalnego Programu Operacyjnego, za które planujemy wymienić około 300 pieców - informuje Sara Kościółek, rzeczniczka burmistrza Limanowej.
W Chełmcu w 2015 roku zlikwidowano tylko jeden kocioł starego typu. Tymczasem program ochrony powietrza obligował do tego aż 400 gospodarstw na terenie gminy.
- Przecież nie wiemy, czy wymieniono tylko jeden piec. Nie sprawdziliśmy wszystkich domów w gminie. Kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska jest absurdalna, a tym bardziej kary, zwłaszcza, gdy nie mamy żadnej mocy prawnej, by zmusić ludzi do wymiany kotłów na nowe - oburza się Bernard Stawiarski, wójt Chełmca. Podkreśla, że gazociąg, który biegnie przez Dunajec, nie jest w stanie obsłużyć wszystkich gospodarstw w gminie, więc ludzie zostają przy kotłach węglowych. A to znacznie obniża możliwość ograniczenia emisji pyłów. - Moc tego gazociągu jest za mała. Z tego właśnie powodu nie udało się podłączyć choćby szkół pod ogrzewanie gazowe - dodaje Stawiarski.
Protokołu ekspertów po przeprowadzonej kontroli wójt nie podpisał. - Nie będę sankcjonował absurdów!
Czerwona kartka
WIOŚ może nałożyć nawet 500 tys. zł kary za niedostosowanie się do wyznaczonych w programie norm. Ryszard Listwan zapewnia jednak, że kary dla gmin będą znacznie łagodniejsze.
- Gdy rozpoczynaliśmy kontrolę chcieliśmy, by ewentualne kary były przeznaczane na walkę ze smogiem, ale główny Inspektorat Ochrony Środowiska nie wyraził na to zgody - zaznacza. WIOŚ nie chce na razie sięgać, po najdotkliwsze finansowo kary, urzędnicy jednak obawiają się, że to jeszcze spowolni działania na rzecz poprawy jakości powietrza.
- Gminy nie mogą być bezkarne, więc określiliśmy wysokość kar na kwotę 30 tys. zł - mówi Ryszard Listwan.
Inspektorat gani 30 małopolskich gmin, ale chwali Grybów. Ten samorząd stanął na wysokości zadania i jest najskuteczniejszy w województwie w walce ze smogiem. Wymiana pieców przyniosła tu efekt, a stężenia toksycznego benzopirenu spadły tam poniżej 2 nanogramów na metr sześcienny. Dla porównania w najbardziej zanieczyszczonych miastach województwa, jak Nowy Targ przekracza 10 ng/m3.
- Wyraźnie poprawia się jakość powietrza w Krakowie. Również Nowy Sącz wziął się mocno do pracy i walczy o poprawę, ale musi jeszcze wymieć sporo pieców- podkreśla Ryszard Listwan.
ZOBACZ TAKŻE: Zmiana czasu z zimowego na letni
źródło: naszemiasto.pl
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?