Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Choć tak trudno im prosić o pomoc, rodzice tych chłopców w końcu się odważyli. Potrzebne wsparcie dla Darka i Kuby spod Nowego Sacza

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Dwóch braci walczy z niepełnosprawnością... Nie zostawiajmy ich samych w potrzebie
Dwóch braci walczy z niepełnosprawnością... Nie zostawiajmy ich samych w potrzebie https://www.siepomaga.pl
Dariusz i Jakub mieszkają razem z rodzicami i czwórką rodzeństwa w małej wsi koło Nowego Sącza. U Darka zdiagnozowano chorobę neurologiczną, a u Kuby niepełnosprawność intelektualną. Mają czwórkę zdrowego rodzeństwa i kochających rodziców, którzy potrzebują naszego wsparcia.- trudno prosić o pomoc jednak przyszedł czas, że powoli zaczyna nam brakować sił, a środki finansowe stoją na przeszkodzie, by zapewnić dzieciom godną rehabilitację - mówi mama chłopców.

Początkowo nic nie wskazywało na to, że Dariusz przyjdzie na świat chory. Ciąża przebiegała prawidłowo. Kiedy skończył osiem miesięcy, rodzice zauważyli że nie rozwija się tak, jak inne dzieci.

- Nie podnosił główki, występowała ogromna wiotkość mięśni – wiedzieliśmy, że coś jest nie tak. Ku naszej rozpaczy diagnoza potwierdziła przypuszczenia. U syna zdiagnozowano chorobę neurologiczną. Nigdy nie nauczył się chodzić, porusza się na wózku i potrzebuje całościowej opieki. 

W międzyczasie w tej rodzinie przyszła na świat jeszcze czwórka zdrowych dzieci. Najmłodszy syn, Kuba również urodził się niepełnosprawny. - Podobnie jak u Dariusza niepokojące objawy wystąpiły w pierwszych miesiącach życia – także nie podnosił główki i jego ciało było bardzo wiotkie. U Kuby zdiagnozowano niepełnosprawność intelektualną. Uczęszcza do szkoły specjalnej i porusza się na wózku - opisuje mama chłopców.

Obydwaj bracia wymagają całodobowej opieki. Nie są w stanie żyć samodzielnie. Każdy z nich nosi pampersy, potrzebuje, aby go nakarmić, przebrać czy umyć. Aby ulżyć ich cierpieniu związanemu z niewłaściwym napięciem mięśni i dać szansę na posiadanie, chociaż szczątkowej, sprawności potrzebują regularnej i nieprzerwanej rehabilitacji. 

- Niestety, do tej pory każdy z synów korzysta z niej raz w tygodniu po godzinie. Jest to o wiele za mało, jednak nie jesteśmy w stanie samodzielnie ponieść kosztów kolejnych prywatnych wizyt. Niedawno musieliśmy wydać aż 80 tysięcy złotych na zakup dostosowanego do przewozu wózków samochodu - dodaje mama chłopców.

Jak przyznaje coraz ciężej jest im sprostać opiece nad synami – nie tylko fizycznie, ale i finansowo. - Prosimy, nie zostawiajcie nas w tej walce samych. Toczymy ją już tak długo i zaczynamy zbliżać się do kresu naszych sił, a przecież niepełnosprawność Kuby i Darka magicznie nie zniknie. Wierzymy, że dzięki Waszemu wsparciu możemy zapewnić im szansę lepsze życie - proszą rodzice.

Do zakończenia zbiórki zostały 2 miesiące, a brakuje do jej zamknięcia ponad 34 tys. zł. Możemy pomóc. LINK DO ZBIÓRKI

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto