Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cmentarz żydowski w Muszynie w pokrzywach

Wojciech Chmura
Burmistrz Jan Golba: - Muszę się tłumaczyć za stan cmentarza żydowskiego. Porządkujemy Muszynę z myślą o mieszkańcach i turystach i nie mogę pozwolić, by obiekt zabytkowy tak wyglądał
Burmistrz Jan Golba: - Muszę się tłumaczyć za stan cmentarza żydowskiego. Porządkujemy Muszynę z myślą o mieszkańcach i turystach i nie mogę pozwolić, by obiekt zabytkowy tak wyglądał Fot. Wojciech Chmura
Rozpadające się ogrodzenie, wszędzie pełno gałęzi, a latem wysoka trawa i zarośla. Tak wygląda żydowski cmentarz, który znajduje się w Muszynie. Choć gmina stara się przejąć ten teren i doprowadzić go do porządku, na drodze stają Lasy Państwowe z Piwnicznej, do których należy ten grunt. Burmistrz Muszyny Jan Golba twierdzi, że choć od kilku lat próbuje uregulować tę sprawę, napotyka na opór.

"Nadleśnictwo Piwniczna przez okres 4 lat, pomimo spełnienia wszelkich oczekiwań, nie znalazło formuły do przekazania gminie Muszyna terenu, na którym znajduje się zaniedbany do granic możliwości cmentarz żydowski" - napisał z początkiem kwietnia do dyrektora generalnego Lasów Państwowych Adama Wasiaka burmistrz Muszyny Jan Golba. Autor podkreśla w liście, że z innymi partnerami podobne sprawy dotyczące przejęcia gruntów załatwiane są w ciągu kilku miesięcy.

- To jedyny ślad po ludności żydowskiej w Muszynie, która zaczęła osiedlać się tu po pierwszym rozbiorze Polski - podkreśla Jan Golba. - W okresie międzywojennym Żydzi stanowili jedną czwartą mieszkańców Muszyny. Cmentarz na ok. 7-arowej działce jest miejscem pochówku wielu z nich. Jest mi wstyd, gdy słyszę uwagi o zaniedbaniu tej nekropolii, jakbyśmy to my za to ponosili odpowiedzialność, a nie właściciel, czyli Skarb Państwa i administrujące nią Nadleśnictwo Piwniczna - dodaje burmistrz.

Nadleśniczy z Piwnicznej Stanisław Michalik uważa, że opiekuje się kirkutem... w miarę swoich możliwości.
- Doprowadziliśmy do porządku macewy, staramy się wykaszać trawę i doglądać cmentarz, by nie było dewastacji grobów -tłumaczy nadleśniczy Michalik, zaskoczony pismem burmistrza do Warszawy. Twierdzi stanowczo, że od czasu, gdy gmina wyraziła chęć przejęcia kirkutu, popierał ten pomysł.

- W połowie 2013 roku nastąpiło z inicjatywy gminy wydzielenie działki z cmentarzem. Niedługo potem gmina przygotowała wniosek o przekazanie terenu do dyrektora Wasiaka za pośrednictwem dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie. Poparłem ten wniosek - przypomina Stanisław Michalik. Niestety, na poparciu się skończyło. Według nadleśniczego, w ewidencji gruntów w Starostwie Powiatowym w Nowym Sączu wydzielona działka z zabytkowym cmentarzem nadal figuruje jako teren leśny, a takiego gminie oddać nie ma prawa.

- Nie rozumiem tego - mówi rozdrażniony Adam Mazur, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Muszyńskiej wspierający działania Golby. - Nadleśnictwo administruje obiektem zabytkowym i toleruje taki zapis geodezyjny. To jakiś absurd. Mają zamiar tam las sadzić, czy co? - pyta ironicznie prezes Mazur.

Jak się jednak okazuje wystarczy kilka telefonów, by sprawę rozwiązać. Lasy Państwowe deklarują, że są gotowe cmentarz oddać gminie Muszyna. - Jak najszybciej spotkam się z dyrektorem Ryczkiem, by ustalić, jakie są szanse zmiany obecnych zapisów w ewidencji gruntów i przekazania cmentarza na rzecz gminy Muszyna - powiedział nam nadleśniczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto