Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z kultowym alkoholem? Powołano specjalną komisję

Edyta Zając [email protected]
Łącka ma swoich amatorów na całym świecie. Niektórzy mówią, że lepiej nie legalizować, bo zakazany owoc smakuje najlepiej
Łącka ma swoich amatorów na całym świecie. Niektórzy mówią, że lepiej nie legalizować, bo zakazany owoc smakuje najlepiej Fot. stanisław śmierciak
Powołano komisję, która ma zadbać o producentów regionalnych trunków. W skład wejdą przedstawiciele parlamentu i sadownicy

Senator Stanisław Kogut zapowiedział, że od września ruszą prace komisji powołanej do prac nad legalizacją łąckiej śliwowicy.

- Jesteśmy na etapie kompletowania członków zespołu. Na pewno w komisji zasiądą przedstawiciele powiatu oraz z samorządu lokalnego, czyli gminy Łącko. Co do tego faktu, że śliwowica będzie niebawem zalegalizowana nie mam najmniejszych wątpliwości - deklarował senator PIS podczas konferencji w Nowym Sączu.

Według wstępnych ustaleń za wzór legalizacji mógłby posłużyć model austriacki, to oznacza, że producenci mogliby produkować do 100 litrów alkoholu.

- Docierały do mnie liczne głosy, że jest to bardzo ważne dla promocji gminy,by np można legalnie ją kupić na różnych imprezach i festynach w Łącku - dodaje Kogut.

Na razie słynny napój, który “daje krzepę i krasi lica” leje się nielegalnie pod stołem. Wójt gminy Łącko Jan Dziedzina zaznacza, że legalizacja wpłynie pozytywnie na jakość trunku.

- To bardzo dobra wiadomość, bo produkcja przestanie byćwreszcie anonimowa - mówi Dziedzina.

O powołaniu sejmowego zespołu dowiedział się w rozmowie z nami. Jest ostrożny słysząc obietnice polityków w sprawie trunku.

- Nie popadam w entuzjazm. Dopóki słowo się ciałem nie stanie to nie ma co komentować. Wiele razy śliwowica miała być zalegalizowana, ale nigdy nie dochodziło do skutku. Oczywiście jeśli tak się stanie będę się cieszył -dodaje. Uważa jednak, że lepiej otworzyć ścieżkę legislacyjną dla wszystkich podobnych wyrobów, a nie tylko samej śliwowicy.

- Ujęcie w jednym dokumencie wszystkich destylatów owocowych z różnych regionów kraju na pewno pozwoliłoby stworzyćmocniejszą koalicję producentów i wtedy powodzenie przedsięwzięcia będzie miało większe szanse - dodaje wójt. Producenci w Łącku na legalną sprzedaż śliwowicy czekają od lat, choć niektórzy mówią jednak , że dobrze jest tak, jak jest, bo “zakazany owoc smakuje najlepiej”.

Na razie ścieżkę legalizacyjną udało się przejść jedynie Krzysztofowi Maurerowi, właścicielowi Tłoczni Maurera i prezesowi Stowarzyszenia Łącka Droga Owocowa. Pozwolenie uzyskał w 2012 r.

- To była droga przez mękę, ale podjąłem się walki, bo nie mogłem znieść opieszałości polityków - opowiada Maurer. Mówi, że legalizacja śliwowicy zależy od kilku resortów.

- Mamy w Polsce sprzeczne prawo. Teraz droga, którą ja przeszedłem, czeka polityków, jeśli chcą uporządkować przepisy - komentuje. Kogut zapowiedział, że doprowadzenie do zmian w prawie, które wzmocnią łącką gospodarkę to kwestia honorowa.

- Ja nie rzucam słów na wiatr i dziennikarzy proszę o rozliczanie mnie z obietnic - dodał senator.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co dalej z kultowym alkoholem? Powołano specjalną komisję - Strefaagro Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto