Ponad 500 placków upieczonych przez gospodynie z Młodowa, domowy chleb ze smalcem upieczony na liściu kapusty przez Marię Smydę z Kokuszki, tradycyjne dziadki i bryndza - poszły jak przysłowiowa woda podczas Święta Chleba w Krakowie. Gospodynie pojechały tam z kapelą i regionalnym zespołem Dolina Popradu, by promować swoją Małą Ojczyznę oraz jej bogactwo, jakim są regionalne dania i naturalne wody mineralne.
Stoisko piwniczańskich gospodyń było oblężone przez smakujących pachnące potrawy. Zachęcała ich do tego kapela i tańce członków zespołu folklorystycznego. Głównymi mistrzyniami ceremonii były jednak gospodynie ze Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Wsi Młodów. Józefa Kulig, Stefania Nosal, Maria Rogólska, Ludwika Krych, Elżbieta Jarzębak i Wanda Krasowska nie nadążały ze smarowaniem chleba, nakładaniem dziadków i podawaniem placków pasterskich.
- Dziadki to takie kluski robione z gotowanych ziemniaków i zaparzanej mąki, podawane ze stopioną słoninką, a pasterskie placki na sodzie, przekładane są plastrami duszonego z cebulką boczku. Nasze potrawy nie brały udziału w konkursie, ale gdyby tak było, to na pewno osiągnęłyby sukces - mówi Bogumiła Malik dyrektorka Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Piwnicznej Zdroju, który zorganizował promocyjny wyjazd gospodyń na imprezę. - Chleb domowy, na liściu kapusty i w prawdziwym, chlebowym piecu, opalanym drewnem upiekła nam Maria Smyda z Kokuszki, był wspaniały! Serwowałyśmy także naszą wodę mineralną "Piwniczanka". Odwiedzający wystawę chętnie brali też udział w konkursach znajomości Sądecczyzny.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?