Przez dwa dni w Nowym Sączu szkolili się pracownicy zakładów produkcjynych, instytucji, szkół, organizacji społecznych odpowiedzialni za obornę cywilną i ochronę ludności. Szkolenie przeprowadzili pracownicy Referatu Zarządzania Kryzysowego Ochrony Ludności i Spraw Obronnych Urzędu Miejskiego.
Nie mówiono o sprawności akcji ochrony ludności na wypadek wojny, ale o utrzymaniu gotowości służb i formacji obrony cywilnej w przypadku klęsk żywiołowych, nadzwyczajnych zdarzeń i innych sytuacji kryzysowych. Na przykład zagrożeń chemicznych takich jakie miało miejsce przed paroma miesiącami na stacji kolejowej, kiedy wyciekała z cysterny kolejowej substancja zagrażająca życiu mieszkańców okolicznych osiedli.
Omawiano też kwestie utrzymania i eksploatacji budowli ochronnych i sprzętu obrony cywilnej. Jak wiadomo w Nowym Sączu jest kilkanaście schronów pochodzących z lat 50-tych, z orkesu wojny koreańskiej. Jest też centralny bunkier dowodzenia przy ul. Kościuszki. Dodajmy też, że z urzędu szefem Obrony Cywilnej w mieście jest prezydent.
W mieście jest realizowany nowoczesny, powszechny system ochrony ludoności i ratownictwa.
Sumiennym i najbardziej aktywnym pracownikom udzielającym się w dziedzinie przyznano nagrody. Otrzymali je: Lilliana Wańczyk (Rejonowy Urząd Pocztowy), Władysław Rusinek (PSS Społem), Jan Wierzbanowski (Zakład Ubezpieczeń Społecznych), Marian Wolak, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Biegonicach.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
