Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Do Piwnicznej nocą nie dojedziesz

Maria Reuter
Ostatni autobus w kierunku Piwnicznej odjeżdża o godzinie 21.05. Następny jest dopiero pociąg po godzinie 5 rano.
Ostatni autobus w kierunku Piwnicznej odjeżdża o godzinie 21.05. Następny jest dopiero pociąg po godzinie 5 rano. Stanisław Śmierciak
Mieszkańcy Barcic, Piwnicznej i Rytra martwią się, jak będą wracać z Nowego Sącza do domu, gdy wyjdą z pracy późnym wieczorem. W ubiegłym tygodniu prywatny przewoźnik, obsługujący nocny kurs w tamtą stronę o godzinie 23.15, zlikwidował połączenie.

Teraz ostatni autobus w tamtym kierunku odjeżdża z Sącza o 21.05 i nie ma perspektyw na poprawę tej sytuacji.

- Rozumiem, że to jest biznes i trzeba dbać o to, by przynosił zyski, ale jak my teraz mamy się dostać do domu, gdy kończymy pracę o godzinie 23? Jeśli ktoś z kolegów nie będzie akurat wracał w tamtą stronę własnym samochodem, to zostanie nam tylko taksówka. A ta kosztuje 30 złotych! - denerwuje się pani Irena z Barcic, która pracuje w nowosądeckim przedsiębiorstwie w systemie trzyzmianowym i regularnie wracała do domu zlikwidowanym teraz kursem.
Tak jak ona martwią się niezmotoryzowani pracownicy sklepów, szpitala i kilku przedsiębiorstw.

- Kurs był nierentowny, a o tej zmianie w rozkładzie jazdy informowaliśmy pasażerów na tydzień przed jej wprowadzeniem, żeby nikogo ta zmiana nie zaskoczyła - tłumaczy krótko Władysław Kaczmarczyk, właściciel firmy przewozowej, która obsługiwała kurs o godzinie 23.15.

Przed laty pasażerów na linii Nowy Sącz - Piwniczna - Kosarzyska woziły autobusy sądeckiego MPK. Sądząc z wypowiedzi prezesa tej firmy, jest niestety mało prawdopodobne, by to połączenie udało się przywrócić.

- Jesteśmy przewoźnikiem komunalnym i funkcjonujemy na innych zasadach niż prywatni przewoźnicy. Oni sami kreują sobie rynek, a my działamy tylko na zlecenie miasta. Dlatego wprowadzenie kursów, także późnych, w kierunku Piwnicznej byłoby realne tylko, gdyby miasto zawarło w tej sprawie porozumienie z Urzędem Gminy w Piwnicznej - tłumaczy Andrzej Górski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Nowym Sączu.

Sądecki PKS próbuje właśnie wyjść z finansowego dołka i na nierentowny nocny kurs też nie może sobie pozwolić

Co w takiej sytuacji zostaje niezmotoryzowanym, którzy nie mają w pracy uczynnych kolegów jadących w tym samym kierunku? Chyba tylko czekać do godziny 5.05, gdy odjeżdża pierwszy pociąg do Piwnicznej.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto