Zobacz także: Zderzenie fiata i suzuki na skrzyżowaniu ul. Sucharskiego i ul. Batalionów Chłopskich [ZDJĘCIA]
W piątek wieczorem pierwsze wezwanie przyszło z Wierchomli Wielkiej. Po ulewie na drogę wojewódzką spłynął potężny jęzor błota. Gęsta i bardzo śliska maź przelewała się przez całą szerokość jezdni do pobliskiego Popradu. Do akcji wyruszyli druhowie z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, aby zapobiec groźnym wypadkom.
Wkrótce potem odłamki skalne różnej wielkości runęły na drogę pomiędzy Muszyną a Leluchowem. Woda podmyła skalny rumosz, spływając z pobliskiego stromego stoku. Nie pomogła nawet rozpięta wzdłuż pobocza stalowa siatka. Toczące się z impetem kamienie przełamały zabezpieczenia i zaścieliły większą część jezdni. Tym razem wezwanie dostali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Muszynie-Folwarku. Po przyjeździe na miejsce szybko uprzątnęli przeszkody utrudniające ruch na drodze.
Pomoc strażaków była niezbędna również w Żegiestowie, gdzie na ruchliwą drogę stoczył się podmyty przez wodę głaz o średnicy około metra i zablokował jeden pas jezdni. Gdyby uderzył w jakiś pojazd, konsekwencje mogły być tragiczne. Szybko jednak został przetoczony na pobocze. Strażacy apelują do kierowców o szczególną uwagę, kiedy będą podróżować doliną Popradu podczas kolejnych wzmożonych opadów deszczu, które przewidują synoptycy.
Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?