Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Domniemany piroman z Barcic nie pozostał w areszcie. Mieszkańcy wsi pod Starym Sączem boją się nowych podpaleń

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Barcice - pożar trzech stodół
Barcice - pożar trzech stodół PSP Nowy Sącz
W ciągu ostatnich kilku miesięcy w Barcicach (powiat nowosądecki) doszło do kilku pożarów. Cześć budynków spłonęła doszczętnie, część z nich udało się uratować, ale były też nieudane próby podpalenia. Mieszkańcy odetchnęli z ulgą, kiedy po pożarze trzech stodół, końcem listopada ujęto podejrzanego. Mężczyzna wyszedł jednak na wolność i mieszkańcy znów martwią się o swoje bezpieczeństwo.

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

od 16 lat

Do pożaru, którego konsekwencje były najbardziej dotkliwe, doszło 30 listopada tego roku. Tylko jednej nocy spaliły się trzy budynki gospodarcze. Pożar rozprzestrzeniał się, zagrażając pobliskim budynkom mieszkalnym, sąsiedniej stolarni oraz garażom. Na szczęście wewnątrz budynków w czasie pożaru nikt nie przebywał.

Działania 14 zastępów straży oraz 60 strażaków trwały prawie pięć godzin. Niestety, mimo podjętej akcji ratowniczej całkowitemu zniszczeniu uległy stodoły wraz z wyposażeniem, w tym dwoma ciągnikami i innymi maszynami rolniczymi. Wstępnie straty oszacowano na kwotę około 300 tys. złotych.

Jeszcze w trakcie gaszenia pożaru pojawiły się przypuszczenia, że mogło to być celowe działanie podpalacza. Jak się okazało, podejrzenia były słuszne. Informację potwierdzają sądeccy policjanci.

- W wyniku przeprowadzonych działań funkcjonariusze ustalili, kto mógł mieć związek z tym podpaleniem. 46-letni mieszkaniec Sądecczyzny został zatrzymany i przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu - relacjonuje kom. Justyna Basiaga, Oficer Prasowy KMP w Nowym Sączu.

Mężczyzna wyszedł jednak na wolność. Informację tę potwierdza w rozmowie z „Gazetą Krakowską” prokurator Jarosław Łukacz. Śledztwo w zakresie uszkodzenia mienia o znacznej wartości oraz gróźb karalnych zostało wszczęte, natomiast zatrzymany mieszkaniec podsądeckiej miejscowości opuścił areszt.

- Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Przedstawił swoją wersję wydarzeń i w tej chwili trwa intensywne śledztwo mające na celu weryfikację jego linii obrony. Pomocne będą ekspertyzy kryminalistyczne - mówi w rozmowie z nami Łukacz.

Wobec mężczyzny zastosowany został środek zapobiegawczy, ale w postaci dozoru policyjnego. Ma obowiązek dwukrotnego wstawiennictwa na komisariacie oraz zakaz kontaktowania się i zbliżania do osób pokrzywdzonych. Mieszkańcy są jednak pełni obaw.

- Nie chcemy nikogo oskarżać, bo wiemy, że w tej sprawie toczy się postępowanie. Wiem, że ludzie liczą na skuteczność policji w wyjaśnieniu tych pożarów i są czujni w obawie o swój dobytek - przyznaje Tomasz Koszkul, sołtys Barcic.

Jak dodaje, szczególnie obawiają się osoby, posiadające drewniane zabudowania.

- W październiku był pożar w pobliżu naszego kościoła, dziesięć dni później kolejny. Spłonęły też trzy stodoły, a wiemy, że były też trzy próby podpalenia sklepu spożywczego. Znaleziono butelki z benzyną. Kolejna stodoła spłonęła w międzyczasie. Gdyby to zliczyć, to daje do myślenia - dodaje Koszkul.

Śledztwo wszczęte zostało 2 grudnia i potrwa do trzech miesięcy z możliwością przedłużenia. Jak zaznacza prokurator rejonowy Łukacz, dotyczy ono jednak tylko pożaru z 30 listopada.

- Nie mamy przesłanek, aby łączyć tę osobę z innymi podpaleniami. Będziemy to weryfikować, ale jest możliwe, że rozszerzone zostaną te zarzuty - zaznacza w rozmowie z nami prokurator.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Domniemany piroman z Barcic nie pozostał w areszcie. Mieszkańcy wsi pod Starym Sączem boją się nowych podpaleń - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto