Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramat w Kamionce Wielkiej. Bezrobotny mężczyzna mieszkał z 28. psami, karmił je tym co miał. Interweniowało tarnowskie TOZ [ZDJĘCIA]

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Potrzebna pomoc dla blisko 30 psów i ich samotnego i chorego właściciela
Potrzebna pomoc dla blisko 30 psów i ich samotnego i chorego właściciela Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami-Oddział w Tarnowie/Facebook
Bezrobotny, samotny i schorowany mieszkaniec wsi w gminie Kamionka Wielka, w powiecie nowosądeckim mieszkał w niewykończonym domu z 28 psami! Psy chore, zarobaczone, zapchlone, brudne, nigdy nieszczepione - informuje Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami-Oddział w Tarnowie. Inspektorzy otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca. Jak im przekazał zgłaszający, urząd gminy wiedział o zaistniałej sytuacji od blisko czterech lat, jednak pracownicy nie zajęli się sprawą i pomocą zwierzętom. Sam właściciel jest w ciężkiej sytuacji i potrzebuje pomocy, tą oferuje mu GOPS.

FLESZ - Nowy groźniejszy kleszcz dotarł do Polski

Inspektorzy tarnowskiego TOZ 16 lipca przeprowadzili interwencję w asyście pracownika urzędu gminy z powiatu nowosądeckiego. Na miejscu zastali przygnębiający i smutny widok

- Samotny, chory mężczyzna zamknięty w niewykończonym domu z 28 psami! Psy chore, zarobaczone, zapchlone, brudne, nigdy nieszczepione! Tylko jedna z samic została jakiś czas temu wysterylizowana, tak twierdzi opiekun! Psy jadły to, na co było stać ich bezrobotnego opiekuna, czyli głównie suchy chleb lub makaron; od czasu do czasu „wzbogacony” dodatkiem pasztetowej. Psy nie miały legowisk ani misek. Nigdy nie wychodziły z domu, nie umieją chodzić na smyczy, nie zachowują czystości (załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne w domu), a tym samym przebywają w brudzie i są zaniedbane - czytamy na portalu społecznościowym Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami-Oddział w Tarnowie.

Z ustaleń inspektorów z Tarnowa wynika, że w domu przebywało 11 dorosłych psów oraz 17 szczeniąt do 3 tygodnia życia, którymi opiekowały się cztery wychudzone matki. Pracownicy TOZ zwrócili się o pomoc do Joanny Otto, kierowniczki Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Nowym Sączu i szefowej Stowarzyszeniu do walki z bezdomnością zwierząt „Przytul mnie”oraz do wolontariatu Gminnego Schroniska dla psów Wieloglowach i dwóch fundacji z Krakowa o pomoc. Udało się udało się zabezpieczyć najbardziej potrzebujące zwierzęta czyli matki z maluszkami oraz dwie dorosłe samice.

Część szczeniaków trafiła pod skrzydła stowarzyszenia Joanny Otto, pieski przebywają w domu tymczasowym, są bardzo malutkie.
-Na miejscu sytuacja była bardzo nieciekawa, sunie były bardzo wychudzone, piły brudną wodę, jadły suchy chleb. Wszędzie było bardzo brudno- przyznaje szefowa ,,Przytul mnie". Zauważa również ze sytuacja związana z takim traktowaniem zwierząt niestety nadal występuje na wsiach.

Również schorowany właściciel nie pozostał bez opieki. Inspektorzy zostawili jedzenie, koce, kołdry, miski dla psów oraz jedzenie dla Pana Tadeusza i cały czas monitorują sytuację.

Leszek Bajorek, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Gminie Kamionka Wielka zaznacza, że sytuacja materialna Pana Tadeusza jest mu znana.

-Ten pan doraźnie korzysta z pomocy ośrodka, w tych miesiącach kiedy nie ma żadnego dochodu. Cały czas chcemy staramy się go namówić do przyjęcia stałej pomocy, ale on musi też wyrazić na to zgodę- zaznacza Bajorek. Pan Tadeusz pracuje dorywczo na swoje utrzymanie, kiedy pozostaje bez środków do życia zgłasza się do GOPS po pomoc. Swoje psy karmił tym na co miał.

Potrzebna karma i koce

Dwie suczki oraz osiem szczeniąt ( dodatkowo 2 dorosłe suczki zostały zabezpieczone przez wolontariuszkę) trafiły do Gminnego schroniska dla psów w Wielogłowach w gminie Chełmiec. Trafiły tutaj grzecznościowo, ponieważ są z poza gminy(psy pochodzą z gminy Kamionka Wielka), ale wygospodarowano dla nich miejsce. Zostaną odrobaczone i zaszczepione ze zbiórki pieniędzy prowadzonej przez TOZ w Tarnowie.

-Zwierzęta są w złym stanie, dlatego przed nami nie lada wyczyn. Są spoza gminy, więc to my, wolontariusze, odpowiadamy za ich dobrostan. I w tym miejscu błagamy z całego serca o pomoc- mówi Beata Kożuch, opiekun Gminnego Schroniska dla psów w Wielogłowach.

Potrzeba dużej ilości koców i dobrej jakości karmy: mokra: Dolina Noteci, Animonda Gran Carno, Rocco lub sucha: Royal Canin puppy mini, Brit Care puppy mini, Fitmin Adult. Karmę można dostarczać do Gminnego schronisko dla zwierząt w Wielogłowach, Wielogłowy 350, 33-311 Wielogłowy oraz w razie potrzeby kontaktować się pod nr tel. 602521537.

Piesków jest dziesięć. Za jakiś czas będą przygotowane do adopcji, potrzebują kochających ludzi, ciepłego kąta, wygodnego legowiska i uwagi. Odrobaczeniem i szczepieniem

Również bardzo potrzebne są pieniądze, które zostaną przeznaczone na leczenie, szczepienie, czipowanie, odrobaczenie, sterylizację i kastracji psów, a szczególnie o pomoc szczeniętom. Wpłaty można kierować na konto z dopiskiem „POMOC DLA PSÓW PANA TADEUSZA” : 37 1050 1722 1000 0090 3043 2430 BIC SWIFT: INGBPLPW, PAYPAL: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto