Dziesięć lat po wyjeździe z rodzinnego Nowego Sącza Tomasz Ecik Kmak przypomni o sobie koncertem swojego zespołu - Phantom Trees.
Grupa powstała w wirtualnej przestrzeni, bowiem sądecki artysta od 10 lat mieszka w Londynie, a jego muzycy w Nowym Sączu i Zabrzu.
- W dobie Internetu skompletowanie muzyków na odległość nie stanowi problemu - dowodzi Tomasz Ecik Kmak.
Przez trzy lata pięcioosobowy zespół przygotowywał materiał na płytę, na której znajdzie się 12 piosenek. Teksty do dziewięciu z nich napisał Ecik. Dwa dostarczyła jego koleżanka, Lucy Bullen, a jeden młody londyński poeta, Matt Bryden. Wszystkie opowiadają o zagubieniu w czasie i przestrzeni, nadziei, strachu, miłości i nienawiści. Jak przyznaje sądecki artysta, utwory są efektem kryzysu wieku średniego, który w końcu dopadł i jego.
- Działa na mnie szalenie inspirująco - podkreśla Tomasz Ecik Kmak. - Doprowadził do tego, że w Londynie skończyłem studia z europeistyki, a pół roku temu urodził mi się syn Adam. Można powiedzieć, że po czterdziestce przeżywam swoją drugą młodość. Mam mnóstwo pozytywnej energii do działania.
Płyta zespołu Phantom Trees ukaże się w wersji cyfrowej w listopadzie tego roku. Będzie dostępna w największych portalach muzycznych Europy. To będzie gratka dla miłośników tzw. ciemnej i zimnej fali oraz post punk'a. W muzyce grupy będzie można usłyszeć brzmienia takich mistrzów gatunku jak: Joy Division, Killing Joke, Dead Can Dance czy Radiohead. Motyw upływającego czasu szczególnie mocno wybrzmi na debiutanckiej płycie formacji, która ma nosić tytuł "Tralfamadore". To nazwa planety z opowiadań Kurta Vonneguta, której mieszkańcy nie znają pojęcia czasu.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?