Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa piłkarska. Trener Kazimierz Moskal: Nie wchodzę do Sandecji w roli „straży pożarnej”

Stanisław Śmierciak
Stanisław Śmierciak
Stanisław Śmierciak
Kazimierz Moskal podjął pracę trenera w Sandecji Nowy Sącz i zapewniał na konferencji prasowej, że zdaje sobie sprawę z zatrudnienia go do ratowania drużyny przez spadkiem.

Kazimierz Moskal podjął pracę trenera w Sandecji Nowy Sącz i zapewniał na konferencji prasowej, że zdaje sobie sprawę z zatrudnienia go do ratowania drużyny przez spadkiem.

Pomimo tego, wcale nie postrzega siebie w roli przysłowiowej „straży pożarnej”.

Wczorajsza konferencja prasowa w ekstraklasowym klubie wzbudzała zainteresowanie zwłaszcza, że możliwa była odpowiedź na najbardziej aktualne obecnie pytanie: czy zespół z klubu nad Kamienicą zyska wzmocnienie w postaci Walerija Fedorczuka, 29-letniego środkowego pomocnika, który w klubach najwyższej ligi rozgrywkowej na Ukrainie zdobył 12 bramek i był autorem 9 asyst.

Sandecja jest tylko o krok od decyzji w sprawie kontraktu z Ukraińcem. Zdecydują wyniki testów w sądeckim klubie biało-czarnych, które zawodnik przechodzi.

Zdaniem wielu, takie uzupełnienie składu Sandecji, która zajmuje teraz 14. pozycję w ekstraklasie, mogłoby oznaczać zmniejszenie, obecnie całkiem realnego zagrożenia spadkiem do pierwszej ligi.

W tej personalnej kwestii nie padła wczoraj jednoznaczna odpowiedź ani trenera, ani prezesa klubu. Obydwaj potwierdzili, że zawodnik przechodzi testy i podkreślili, że wszystko zależy od ich wyników.

Mówiąc o ewentualnych roszadach kadrowych trener Moskal zapewniał, że bez wątpienia nie będzie ich jedynie w formacji bramkarzy. Obecna trójka pozostaje i jest wpełni wystarczająca. Wzmocnienia są jednak pilnie potrzebne, a raczej wręcz niezbędne we wszystkich pozostałych formacjach: ataku, pomocy i obronie.

Nie omieszkano zapytać Kazimierza Moskala, czy obejmując posadę trenera w Sandecji nie czuje się przysłowiowym „strażakiem” wezwanym do gaszenia pożaru czyli zapobieżenia degradacji sądeckiej drużyny. Padło także pytanie, czy aby przymiarka do zespołu z Nowego Sącza nie była zaplanowana dużo wcześniej, bo już we wrześniu 2017 r. kiedy to Moskal był na meczu tej drużyny.

Odpowiedzi trenera Moskala wydawały się proste, szczere i logiczne. - Do Niecieczy przyjechałem spotkać się ze swoja poprzednia drużyną: Pogonią Szczecin - stwierdził szkoleniowiec. - Byłem u chłopaków w hotelu i później na stadionie.

Moskal dodał także, że długo przed podpisaniem kontraktu z Sandecją (19 grudnia 2017r.) był także w Nowym Sączu, bo pokazywał to miasto znajomym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto