Podczas ogłaszania wyników bystrzy obserwatorzy zwrócili uwagę, że po kilka nagród wędruje do rodzin pracownic delikatesów. Zrobiło się nieprzyjemnie.
- Nie miałyśmy pojęcia, że rodziny nie mogą brać udziału w losowaniu - zastrzega pani Jadwiga, jedna ze zwolnionych pracownic. - Nikt nas o tym nie uprzedził, a teraz próbują nam to wmawiać. Przecież Florynka to mała miejscowość, tu prawie każdy jest spokrewniony z kimś, kto pracuje w sklepie. Jeśli siostra, teściowa, córka robią zakupy, to czemu nie mogą brać udziału w loterii dla klientów?
Pięć kobiet straciło pracę cztery dni po jubileuszowej loterii. Członkowie ich rodzin oddali nagrody do sklepu. Mieli nadzieję, że ocalą zatrudnienie krewnych. Ale przeliczyli się. - Regulamin był dostępny, zresztą wszystkie panie podpisały oświadczenia, w których przyznały się do błędu i przeprosiły - wyjaśnia Kinga Klimczak, menedżerka delikatesów. - Miały być zwolnione dyscyplinarnie, ale szef uległ ich prośbom i zgodził się na zwolnienie za porozumieniem stron.
Dodaje, że pechowa dla sprzedawczyń loteria spowodowała lawinę pretensji klientów pod adresem firmy. - Nie mogłem zatrzymać tych pracownic w takich okolicznościach - dodaje właściciel sklepu Wojciech Lichoń. Zwolnione mają żal. Twierdzą, że kierowniczka delikatesów namawiała je, aby korzystać z okazji i oddawać do losowania paragony wypisane na nazwiska swoich bliskich.
- Jej rodzina też brała udział w losowaniu nagród i wygrywała, ale konsekwencje nieznajomości regulaminu poniosłyśmy tylko my - skarżą się byłe sprzedawczynie. Właściciel zaprzecza, aby wiedział o takim przypadku. Menedżerka delikatesów twierdzi, że sprawa trafi na policję, bo na telefony kierownictwa przychodzą SMS-y z pogróżkami. Szefowie zwolnionych pracownic podejrzewają, że to odwet zwolnionych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?