Forum Ekonomiczne już w Karpaczu, ale nadal iskrzy na linii Berdychowski – Ryba. Dlaczego Krynica pożegnała się z imprezą?

FLESZ - Co kupowali Polacy w 2020 roku?

W 2020 roku Forum Ekonomiczne odbyło się w Hotelu Gołębiewskim w Karpaczu, ale wówczas powodem były obostrzenia sanitarno-epidemiologiczne (Sądecczyzna była w tzw. czerwonej strefie). Teraz już wiadomo, że następne sześć edycji imprezy również będzie gościć w Karpaczu, a partnerem organizatora Instytutu Studiów Wschodnich będą: samorządy Województwa Dolnośląskiego, miasta Wrocław i Karpacz, Port Lotniczy im. Mikołaja Kopernika we Wrocławiu, Dolnośląska Agencja Współpracy Gospodarczej oraz Hotel Gołębiewski w Karpaczu. Tym samym Krynica po 28 latach żegna się z „polskim Davos”, jak popularnie nazywana jest impreza.

Koniec pewnej epoki

- Przeniesienie Forum Ekonomicznego z Krynicy-Zdroju do Karpacza to koniec pewnej pięknej epoki. Spoglądam na to bardzo osobiście i refleksyjnie, bo przecież jako burmistrz Krynicy zaczynałem tę imprezę wspólnie z Zygmuntem Berdychowskim i przez wiele lat aktywnie w niej uczestniczyłem. Wspominam te czasy bardzo dobrze, bo pozwoliły one zdobyć inwestorów do: budowy kolejki gondolowej w Krynicy, przyciągnięcia inwestorów do budowy 3-ch rozlewni wody mineralnej, hoteli, pensjonatów, reaktywowania drużyny hokejowej KTH, pozyskania sponsorów Festiwalu im. Jana Kiepury i dla wielu innych inwestycji. Te znajomości i przyjaźnie owocują do dnia dzisiejszego i pozwoliły na wsparcie także innych miejscowości

– zaznacza Jan Golba, dziś burmistrz Muszyna, a przed laty Krynicy-Zdroju.

Forum Ekonomiczne od 1992 roku organizowane było nieprzerwanie w Krynicy. Jednak wieloletnia umowa o współpracy przy organizacji Forum Ekonomicznego podpisana przez organizatorów Forum z Województwem Małopolskim i miastem Krynica Zdrój wygasła w 2020 roku. Krynica, mimo szumnych zapowiedzi przed wielu laty, nie doczekała się centrum kongresowego, które udźwignęłoby logistycznie wielkość i różnorodność oferty Forum Ekonomicznego. Brak takiego zaplecza sprawiał, że na wiele tygodni w części uzdrowiskowej miasta stawało dziesiątki namiotów, a główna atrakcja Krynicy, deptak, przed trzy dni imprezy był wyłączony dla kuracjuszy, nie wspominając o pozostałych dniach, kiedy pawilony były składane i rozkładane. Już kilka miesięcy wcześniej burmistrz Piotr Ryba zaznaczał, że chętnie będzie gościł Forum, ale nie kosztem wyłączenia całej powierzchni Al. Nowotarskiego, na której w tym roku będzie przeprowadzony wart 15 mln zł remont płyty deptaka.

Trudne negocjacje

- Warunkiem, aby Forum Ekonomiczne, a następnie Festiwal Biegowy mogły się odbyć w Krynicy było to, aby nasze pawilony były ustawione na uzdrowiskowym deptaku. Od września ubiegłego roku we wszystkich negocjacjach podkreślaliśmy, że priorytetem jest dla nas pełen dostęp do deptaka. Tak organizowaliśmy Forum na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Nie chcieliśmy żadnych zmian

– tłumaczy „Gazecie Krakowskiej” Zygmunt Berdychowski i dodaje, że trwające kilka miesięcy negocjacje z władzami Krynicy nie należały do najłatwiejszych, bo w trakcie kolejnych spotkań przedstawiane były nowe propozycje lokalizacji dla części pawilonów.

- W ciągu trzech miesięcy tymczasowe obiekty forum, które przygotowujemy, najpierw miały być na terenie osuwiskowym, potem na terenie podmokłym, w lesie i w hali lodowiska. Następnie mieliśmy propozycję, aby postawić je tam, gdzie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie przewiduje jakiejkolwiek zabudowy. Trudno było nabrać takiego przekonania, że władze miasta i gminy mają chęć, aby to wydarzenie w Krynicy powstało

– dodaje.

Zdaniem burmistrza Piotra Ryby Instytut Studiów Wschodnich otrzymał dobrą ofertę, której nie zdecydował się przyjąć, a miasto zapewniło organizatorowi Forum 16 tys. m2 powierzchni zamiast wymaganych 13 tys., dopasowując propozycje do stawianych oczekiwań. Oliwy do ognia dolał wywiad „Nie deptać deptaka w Krynicy”, jaki Berdychowski udzielił złożonemu przez siebie portalowi Sadeczanin.info, z którego wynika, że obecny burmistrz nie jest zwolennikiem organizowania imprezy na krynickim deptaku i działa na niekorzyść gminy. Ryba podkreśla jednak, że głównym warunkiem jaki postawił było skrócenia czasu stawiania i demontażu miasteczka Forum oraz naprawa ewentualnych zniszczeń, jakie co roku są powodowane na płycie deptaka.

- Deptak ma być deptany przez turystów, kuracjuszy, gości i mieszkańców Krynicy. Jeżeli miałby być rozjeżdżany i maiłyby na nim odbywać się prace budowlane, to moim obowiązkiem jest wymagać od organizatorów Forum odpowiedzialności za spowodowane straty

– zaznacza Piotr Ryba.