Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Generalny wykonawca stadionu Sandecji Nowy Sącz bez... praw autorskich do projektu? Oto komentarze

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Budowa stadionu Sandecji postępuje, ale po drodze na jaw wychodzą kolejne nieścisłości
Budowa stadionu Sandecji postępuje, ale po drodze na jaw wychodzą kolejne nieścisłości fot. Remigiusz Szurek
Stadion Sandecji Nowy Sącz ma być gotowy już w czerwcu br. Budowa nowego obiektu dla pierwszoligowej „Dumy Krainy Lachów” napotyka jednak na kolejne kłopoty. W mediach społecznościowych „krąży” właśnie pismo dotyczące naruszenia praw autorskich przez wykonawcę inwestycji Grupę Blackbird. Z pisma wynika, że wspomniana firma nie dokonała płatności za uzyskanie takich praw wobec czego nie może rozporządzać projektem, nie ma też uprawnień do dokonywania zmian oraz publikowania i dalszego wykorzystywania dokumentacji projektowej. Wywołało to spore poruszenie wśród mieszkańców Nowego Sącza.

Tradycyjnie nikt ze wspomnianej Grupy Blackbird na czele z prezesem Janem Kosem nie odbiera od nas telefonu i nie zamierza komentować tych dość zaskakujących faktów. Nic dziwnego, wcześniej przedstawiciele Blackbird również nie zamierzali odnosić się m.in. do decyzji o wyburzaniu ścian trybun stadionu pod osłoną nocy czy do braku wypłat dla podwykonawców pracujących przy budowie obiektu dla piłkarzy Sandecji.

- Po co przychodzicie? Przecież piszecie nieprawdę, szukacie sensacji – słyszeliśmy tylko od rozzłoszczonych i niestety dość słabo poinformowanych ochroniarzy, gdy dokumentowaliśmy postępy prac na stadionie przy Kilińskiego.

Przypomnijmy, że pismo podpisane przed przedstawiciela Kancelarii Radcy Prawnego Joannę Chruściel miało zostać skierowane do nowosądeckiego radnego, przewodniczącego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, Michała Kądziołki. Zostało upublicznione przez użytkownika „Robert Hoffmann” na Forum Mieszkańców Nowego Sącza w mediach społecznościowych.

W imieniu architektów, współtwórców koncepcji i dokumentacji projektowej stadionu miejskiego w Nowym Sączu: Piotra Łabowicza-Sajkiewicza, Marcina Kulpy i Michała Banasika wystąpiła kancelaria z siedzibą w Krakowie.

- Niestety, ale nie mogę nic więcej powiedzieć w tej sprawie. Obowiązuje mnie tajemnica – przekazała nam jedynie Joanna Chruściel, którą poprosiliśmy o komentarz na temat pisma.

NIK i radny zaskoczeni

Radny Michał Kądziołka potwierdził w rozmowie z nami, że otrzymał takie pismo, ale jedynie drogą mailową. Obecnie trwa jego analiza, a na konkrety przyjdzie zapewne poczekać kilka dni.

- Pismo zostało też ponoć nadane do mnie pocztą tradycyjną, ale do dzisiaj nie otrzymałem w tej sprawie żadnej korespondencji.

Nie wiem jak to się stało, ale dziwi mnie, że sama treść pisma została upubliczniona w Internecie – zauważa w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Michał Kądziołka.

Jak dodaje nasz rozmówca, informacja o naruszeniu praw autorskich została potraktowana przez niego i członków klubu radnych PiS bardzo poważnie.

- Skonsultowaliśmy to pismo z członkami klubu i jesteśmy obecnie w trakcie analizy tego tematu. Na pewno jestem bardzo zaskoczony, wręcz zszokowany treścią pisma. Nie spodziewałem się, że w trakcie tak zaawansowanych prac generalny wykonawca może nie posiadać praw autorskich do projektu stadionu, który buduje… - komentuje radny Kądziołka.

W spółce Nowosądecka Infrastruktura Komunalna odpowiedzialnej za inwestycję nic nie słyszano o omawianym piśmie.
- Nie mieliśmy żadnych sygnałów, że pismo dotyczące naruszenia praw autorskich w ogóle istnieje, ale oczywiście zapoznamy się z jego treścią – przekazała nam prezes Anna Bednarczyk-Maśko prosząc o kontakt mailowy. Podesłaliśmy jej skan pisma. Czekamy na odpowiedź.

Burza w sieci

Post z pismem (TUTAJ) wywołał lawinę komentarzy wśród zaskoczonych internautów. Wielu optuje za przeprowadzeniem Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta, która mogłaby rozwiać wszelkie wątpliwości pojawiające się przy budowie stadionu przy Kilińskiego.

Internauta Marek słusznie zauważa, że należy zastanowić się nad tym czy pokrzywdzeni podjęli jakiekolwiek kroki prawne w stosunku do podmiotów i osób naruszających ich prawa.

„Czy poinformowali właściwą Izbę Zawodową Architektów o naruszającym zasady etyki zawodowej działaniu "nowego projektanta"? Bo jak wynika z zamieszczonego pisma - to tylko informacja kierowana do Inwestora i mieszkańców. Jeżeli w ślad za nią nie podjęto żadnych działań cywilno-prawnych można wnioskować, że celem tej informacji jest wyłącznie robienie szumu medialnego wokół tej inwestycji…” - brzmi treść jego komentarza.

Przypomnijmy, że w czerwcu ub. roku w drugim przetargu ogłoszonym przez specjalnie powołaną do tego zadania spółkę Nowosądecka Infrastruktura Komunalna wyłoniono firmę, która wybuduje stadion dla Sandecji. Zadanie to, zaprojektowanie i budowę tego typu obiektu, powierzono Grupie Blackbird nowosądeckiego biznesmena Jana Kosa. Inwestycja za ponad 75 mln zł ma być gotowa w połowie tego roku. Stadion pomieści 8111 widzów.

W Polanach (gmina Krynica-Zdrój) powstaje nowa przeprawa. Stary most przeszedł do historii

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto