Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Góral molestował dziewczynki na Podhalu. Prokurator teraz chce wyższej kary 6 lat odsiadki dla „seksualnego drapieżnika”

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Oskarżony góral odpowiadał za molestowanie na Podhalu 4 dziewczynek
Oskarżony góral odpowiadał za molestowanie na Podhalu 4 dziewczynek archiwum
Cztery dziewczynki w wieku 12-15 lat padły ofiarą górala, który molestował je w niedużej miejscowości na Podhalu. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu skazał go za to na półtora roku więzienia. W złożonej apelacji nowotarska prokuratura chce dla mężczyzny wyższej kary, bo 6 lat odsiadki. Sąd Apelacyjny zajmie się sprawą w październiku.

Wielkie otwarcie Baltic Pipe

od 16 lat

Ponad 60-letni Zbigniew G. był sąsiadem rodziny, do której przyjeżdżały w odwiedziny małoletnie siostry. Na co dzień mieszkały z matką i jej nowym partnerem, w weekendy zjawiały się u ojca, który też założył nową rodzinę. W tym domu mieszkali ponadto jego rodzice, partnerka i jej dwoje dzieci.

Zbigniew G. przychodził na tę posesję, bo to była jego dalsza rodzina. Wtedy też dopuszczał się nagannych zachowań o charakterze seksualnym. Molestował dziewczynki, całował i dotykał. Jego ofiarą padła też dalsza kuzynka sióstr oraz ich koleżanka.

Pokrzywdzone mówiły dziadkom i matce o niestosownych zachowaniach mężczyzny, ale ich słowa były bagatelizowane. Matka nie złożyła wniosku o ściganie Zbigniewa G.

Sprawa wyszła na jaw, gdy jedna z nieletnich sióstr pijana trafiła do nowotarskiego szpitala, bo miała prawie promil alkoholu we krwi. Upiła się, bo nie mogła sobie psychicznie poradzić z faktem molestowania. Wcześniej dokonywała samouszkodzeń ciała, miała myśli samobójcze i ataki paniki. W karcie informacyjnej szpitala znalazła się ogólna informacja, że dziewczynka może być ofiarą molestowania przez nieznanego mężczyznę. Jednak psychologowi w szpitalu 13-latka zdradziła już, że jest wykorzystywana przez Zbigniewa G.

Pokrzywdzone przesłuchano przed sądem i biegły wypowiedział się, że ich relacje nie są zmyślone, a ich zeznania można uznać za wiarygodne. Opisały co, kiedy i w jakim okresie Zbigniew G. im robił gdy w pobliżu innych domowników.

Prokuratura zakwalifikowała jeden z czynów jako próbę gwałtu, inne jako molestowanie osób poniżej 15 roku życia. Zbigniew G. zaprzeczał zarzutom. Tłumaczył, że zdarzyło mu się pocałować dziewczynki w policzki, ale na powitanie lub za dobrą ocenę w szkole. Sądecki sąd uznał jednak, że zachowania oskarżonego miały charakter seksualny, a nie taki, jak to opisuje góral.

Oprócz wyroku skazującego mężczyzna ma 10-letni zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych oraz przez dekadę nie wolno zajmować mu stanowisk i wykonywać zawodów związanych z edukacją, opieką i wychowaniem małoletnich.

Zdaniem sądu stopień winy oskarżonego jest wysoki, ale jednak sąd zdecydował się nadzwyczajnie złagodzić karę z uwagi na dotychczasową niekaralność i dobrą opinię w miejscu zamieszkania. Przyjął, że proponowana w mowie końcowej przez prokuratora kara 3 lat odsiadki jest zbyt surowa.

Relacje dziewczynek uznano za wiarygodne, tym bardziej, że znały oskarżonego, nazywały go „wujkiem” i nie miały powodu, by go fałszywie obciążać.

W złożonej apelacji obrona chce uniewinnienia klienta lub powtórki procesu. Prokuratura uważa jednak, że góral zasługuje na znacznie surowsze potraktowanie i nie powinno się nadzwyczajnie łagodzić mu kary. Chce dla niego 6 lat więzienia.

- Oskarżony wykorzystywał każdą okazję, by zbliżyć się do jednej z sióstr nie obawiając się, że w każdej chwili może zostać nakryty przez domowników - zauważa oskarżyciel publiczny. I zwraca uwagę, że Zbigniew G. korzystał z tego, że w rodzinie był darzony sympatią i szacunkiem. Atakował wolność seksualną pokrzywdzonych w domu ich dziadków i ojca, gdzie powinny czuć się bezpiecznie. To świadczy o wysokiej motywacji oskarżonego do popełniania przestępstw. Nie odstraszała go od tego pora dnia i potencjalna możliwość pojawienia się w pomieszczeniach członków rodziny.

- Oskarżony powinien być dla nich drugim dziadkiem, a nie seksualnym drapieżnikiem – stwierdza prokurator w apelacji. Zwraca uwagę, że Zbigniew G. nie przyznawał się do winy, nie wyraził skruchy, nie przeprosił, nie wyrażał krytycyzmu w stosunku do swoich zachowań, dlatego nie można go traktować łagodnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Góral molestował dziewczynki na Podhalu. Prokurator teraz chce wyższej kary 6 lat odsiadki dla „seksualnego drapieżnika” - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto