Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gródek nad Dunajcem. Sołtysi nie zgadzają się na ograniczenie odśnieżania dróg i nakaz jazdy na łańcuchach

Alicja Fałek
Alicja Fałek
Sołtysi ale też mieszkańcy gminy Gródek nad Dunajcem obawiają się, że zimą nie będą w stanie przejechać przez nieodśnieżone drogi
Sołtysi ale też mieszkańcy gminy Gródek nad Dunajcem obawiają się, że zimą nie będą w stanie przejechać przez nieodśnieżone drogi Marcin Szkodziński
Choć władze gminy Gródek nad Dunajcem zabezpieczyły na zimowe utrzymanie dróg ponad 685 tys. zł, to kwota ta może być niewystarczająca. Wójt podczas spotkania z sołtysami zaproponował dodatkowe rozwiązania: nakaz jazdy na łańcuchach i podsypywanie drogi klińcem przez mieszkańców. To budzi jednak sprzeciw.

Gródek nad Dunajcem to typowo turystyczna gmina, która położona jest nad Jeziorem Rożnowskim i w terenie górskim. Przez jej 14 sołectw prowadzi ponad 200 km dróg gminnych. Za ich utrzymanie zarówno w lecie, jak i zimą odpowiada samorząd. Niedawno, po pierwszym nieudanym, rozstrzygnięty został przetarg na zimowe utrzymanie dróg w sezonie 2022/2023, a umowy, które gmina podpisze w najbliższych dniach opiewać będą na ponad 685 tys. zł. Ta kwota może jednak nie wystarczyć.

- Gmina szuka oszczędności, bo kryzys gospodarczy spowodowany między innymi wzrostem inflacji. Kwota, którą przeznacza się na odśnieżanie dróg gminnych jest taka sama, ale cena takich usług poszła w górę. Przedstawiono nam propozycje, których nie można zaakceptować – mówi Joanna Osika-Bocheńska, sołtys Bartkowej-Posadowej.

Sołtysi wystosowali do wójta i gminnych radnych petycję, w które sprzeciwiają się wprowadzenia nakazu jazdy na łańcuchach na drogach o znacznym nachyleniu. Sprzeciw budzi też ograniczanie wyjazdów i odśnieżania dróg o mniejszym znaczeniu komunikacyjnym.

- Samodzielne podsypywanie drogi klińcem, który zostanie dostarczony przez gminę i co jakiś kawałek pozostawiony na poboczu, jeszcze można zaakceptować. W razie problemów z kontynuacją jazdy po lodzie, kierowca z tego skorzysta - przyznaje sołtys Bartkowej-Posadowej. - Pewnie część mieszkańców da się też przekonać do łańcuchów ale to też jest problematyczne. Jednak stanowczo nie zgadzamy się na dzielenie mieszkańców. Chcemy zapewnić wszystkim taki sam standard.

Tego w petycji domaga się kilku sołtysów. Jednocześnie w poszczególnych miejscowościach zbierane są podpisy mieszkańców, którzy plany ograniczenia zimowego utrzymania dróg zbulwersowały. W internetowych wpisach zastanawiają się jak wyglądać będzie ich codzienne życie, jeśli zima okaże się obfita w opady śniegu. Pytają jak dojadą do pracy, czy dzieci dotrą do szkoły. Nie chcą nawet myśleć o tym, co będzie, jeśli pogotowie, czy straż pożarna przez nieodśnieżone drogi nie zdążą na czas.

Emocje próbuje studzić Józef Tobiasz, wójt gminy Gródek nad Dunajcem. Zapewnia, że mieszkańcy nie zostaną pozostawieni sami sobie i zasypani śniegiem.

- Mamy ten sam problem co inne samorządy. Ceny takich usług, jak odśnieżanie są prawie dwa razy droższe niż przed rokiem. Sama cena soli, którą sprowadzano z Ukrainy jest pięć razy wyższa – podkreśla wójt Gródka nad Dunajcem. - Dopiero przy drugim przetargu i po negocjacjach udało nam się zabezpieczyć zimowe utrzymanie naszych dróg. Niestety nie wszystkie drogi będą czarne.

Firmy, które wygrały przetargi na poszczególne drogi zostały zobowiązane do odśnieżania w pierwszej kolejności dróg o nawierzchni asfaltowej i betonowej oraz tych, które stanowią dojazd do szkół, trasę przejazdu komunikacji zbiorowej, zakładów pracy i miejsc użyteczności publicznej. W drugiej kolejności udrażniane będą drogi z płyt i żwirowe. Ustalono też, że maksymalna grubość naboju śnieżnego na drogach asfaltowych lub betonowych nie może przekroczyć 5 cm, a na drogach nieutwardzonych nie więcej niż 10 cm.

- Jeśli chodzi i łańcuchy, czy podsypywanie śliskiej nawierzchni to takie rozwiązania stosowane są w sąsiedniej gminie. Niektórzy mieszkańcy Korzennej wożą w bagażniku łopatkę i w razie potrzeby, gdy nie mogą ruszyć na śliskiej nawierzchni, to podsypują przygotowanym wcześniej na poboczu materiałem – dodaje wójt Tobiasz. - Pozostaje nam liczyć na dobrą wolę mieszkańców i łaskawą pogodę. Dla nas idealnie byłoby, gdyby zima nie była bardzo śnieżna.

Najpiękniejsze jarmarki świąteczne w Polsce

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto