Urząd gminy wykupił około 8 hektarów ziemi od kilkudziesięciu prywatnych właścicieli. Wydał na to pół miliona złotych. - Do uporządkowania prawa własności zostało nam kilka działek, ale to już jest na głowie władz marszałkowskich. My swoje zrobiliśmy - dodje wójt gm. Grybów.
Pomysł budowy sztucznego jeziora w Siołkowej zrodził się ponad 10 lat temu. Urząd Marszałkowski ogłosił wówczas ambitny program budowy zbiorników małej retencji. Najbardziej konsekwentnie w tym programie uczestniczyła gmina Grybów. Inne wycofały się, napotykając na problemy związane z wykupem gruntów.
Czytaj także: Grybów: rewitalizacja rynku na wiosnę
- Gotowy projekt i dokumentację zbiornika mamy już od dwóch lat. Wykonawcą jest krakowska firma Hydroprojekt - zaznacza wójt Krok. - Spieszyliśmy się z realizacją tego programu, gdyż w naszej gminie dotkliwie brakuje wody pitnej dla indywidualnych osób i gospodarstw rolnych.
Władze gminy liczą, że zalew poprawi nie tylko zaopatrzenie mieszkańców w wodę, ale też uatrakcyjni turystycznie okolice Grybowa. Na to samo liczą gospodarze w Siołkowej, szykując się do agroturystyki.
Czytaj również: Grybów: wiosną rusza budowa na restauracji 'Kaskada'
12-metrowa, zimna tama o długości ponad 200 metrów spiętrzy wody potoku Grodna na powierzchni około 12 hektarów. Największa głębokość "zalewu grybowskiego" wyniesie 7-8 metrów. Zbiornik w przyszłości zostanie zarybiony, pojawią się na nim kajaki i łodzie żaglowe. Potężnymi rurami zainstalowanymi pod koroną tamy popłynie w razie potrzeby woda do sieci wodociągowej.
Gmina przygotowała już kolejne miejsce pod budowę małego zbiornika wody pitnej na potoku Szklarka.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?