Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grybów. Na osuwisku nie trwają żadne prace. Wiemy dlaczego WIDEO

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Wideo
od 16 lat
Sprawa z osuwiskiem w Grybowie nad rzeką Biała trwa od kilku lat. Już w marcu 2020 roku fragment zabezpieczonego kamiennym murem zbocza runął do koryta rzeki Białej. Sytuacja zrobiła się poważna. W styczniu 2021 roku zabytkowy budynek został zabezpieczony konstrukcją stalową, ale jasne było, że jest to jedynie rozwiązanie tymczasowe. Na przełomie 2020 i 2021 roku dokonano niezbędnych wzmocnień podłoża i budynku. Teren został wpisany do rejestru osuwisk.

Obecnie na skarpie, na której stoi zabytkowy dwór Hoschów, czyli blisko 200-letni budynek będący własnością Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego Caritas Diecezji Tarnowskiej, nie trwają żadne prace.

Przypomnijmy, że w ramach dwóch z czterech etapów prac, które ukończono 28 grudnia ub. roku wzmocniono istniejące mury, które dotąd nie uległy uszkodzeniu oraz, jak informuje portal „Gość Tarnowski”, zabezpieczono część czynnego osuwiska wbijając pale. Dzięki temu ziemia, która spadała w dół urwiska została ustabilizowana.

Jak powiedział nam ks. Dawid Włodarczyk, kierownik grybowskiego Caritas przed budowlańcami trzeci i czwarty etap prac mające się zakończyć w tym roku.

- Zamocowano ponad 120 kotew. Obecnie na nowo przeliczane są koszty związane z wykonaniem konstrukcji żelbetowej – przekazał nam.

Wiadomo, że czwarty i ostatni etap prac będzie związany z uzupełnieniem kamienia, by mur osiągnął pierwotny stan.

- Najważniejsze, by było bezpiecznie, a ziemia już się nie osuwała. Mamy nadzieję, że tak właśnie stanie się w tym roku – liczy ksiądz.

Jakie prace mają trwać w tym roku? Na wbitych palach zostanie utworzona specjalna konstrukcja z żelbetonu – będzie miała za zadanie całkowicie ustabilizować osuwisko. Na tejże konstrukcji będzie możliwość odtworzenia zniszczonych murów.

W listopadzie ub. roku informowaliśmy o ogromnej kwocie przekazanej na walkę z osuwiskiem przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. To 8 mln zł, czyli 100 procent wartości całej inwestycji.

Ks. Paweł Bobrowski, poprzednik ks. Włodarczyka, który do sierpnia ub. roku. był kierownikiem grybowskiego Caritasu, przez lata wykonał wiele, by osuwisko zostało zabezpieczone, obecnie jest proboszczem parafii Dębno, ale na bieżąco śledzi sytuację w Grybowie.

- Trwało to wiele lat, zdaje się, że w końcu się udało. Obserwuję to, co dzieje się w Grybowie i choć nie ma mnie tam fizycznie, odczuwam wielką radość, satysfakcję, że budynek i skarpa zostaną uratowane. Jest to zasługą wielu ludzi i instytucji, ale najważniejsze, że nadal będzie można służyć chorym – mówił nam duchowny.

Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę? To mit

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Grybów. Na osuwisku nie trwają żadne prace. Wiemy dlaczego WIDEO - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto