Jarosław Gowin posłem z Nowego Sącza?

- Każda znana postać, która może poprawić wynik Platformy na sądecczyźnie może nam się przydać - komentuje ze spokojem poseł Czerwiński. - Jednak z tego, co ja wiem, posła Gowina interesuje przede wszystkim Kraków.

W dyskusji pojawiają się też nazwiska głównych - jeśli chodzi o PO - bohaterów kampanii samorządowej, czyli Zygmunta Berdychowskiego i Leszka Zegzdy. Pierwszy z wymienionych zapewnia, że o mandacie poselskim w ogóle nie myśli.

Zobacz także: Nowy Sącz: prof. Senyszyn otwiera biuro parlamentarne

L. Zegzda przyznaje natomiast, że ma poważne sygnały mówiące o zainteresowaniu władz partii swoją osobą. - Nie podjąłem decyzji, ale będę o tym rozmawiał z kolegami w regionie i w małopolskich władzach PO - mówi były wicemarszałek. Pytany o miejsce, jakie by go interesowało, daje do zrozumienia, że myśli o miejscach od trzeciego do piątego.

Uwzględnia przy tym pozycję aktualnych posłów oraz zasadę, że w każdym okręgu w pierwszej piątce listy PO mają się znaleźć dwie kobiety. A skoro już mowa o paniach, to za jedną z faworytek do drugiego bądź trzeciego miejsca uważana jest Barbara Dziwisz, bratanica Kardynała Stanisława Dziwisza.

Nie wiadomo, jaka będzie w tej grze pozycja byłego wójta Mszany Dolnej Tadeusza Patality, który przejął mandat poselski złożony po wygranych wyborach do sejmiku przez Witolda Kochana. Dla gorlickiego elektoratu PO, który dał mandat Kochanowi, Patalita jest postacią mało znaną.

- Jeśli wystartuję, to będę kandydatem sądecczyzny i ziemi gorlickiej - mówi tymczasem wspomniany Leszek Zegzda, który uzyskując imponujący wynik w wyborach do sejmiku, sporo głosów zdobył właśnie w Gorlicach.

Opozycja zdaje się ignorować wyborcze przygotowania w obozie PO. - To sztuczne zamieszanie, które ma odwrócić uwagę od rzeczywistych problemów - ocenia poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Jego zdaniem na takie rozmowy jest zdecydowanie za wcześnie.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Internetowi oszuści grasują w oświęcimiu